Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

"Nieme wody"


Agnieszka_Czarnecka

Rekomendowane odpowiedzi

Eurydyko!
Tak długo szukałem
Ciepła Twych rąk
A dziś, kiedy
Odnalazłem Twe dłonie
One już są zimne
Jak Twe oczy,
Gdy z Twej piersi
Wydarł się ostatni krzyk:
„Ja pragnę kropli Niemych Wód!
Nad brzegiem Morza Nieskończoności
Nad Niemymi Wodami
Stygijską łodzią popłyniemy
Ku Elizejskim Polom...”

Nikt nie zliczy łąk, lasów,
Przez które przeszedłem.
Nikt nie zliczy mórz...
Nikt nie zliczy godzin
Rozpaczy i nadziei
Nikt nie zliczy łez, które
Płynęły strumieniem przez Helladę,
Zraszając ziemię Twych przodków
Nie zliczysz śnieżnych
Zawieruch targających
Mą duszę po kraju świata,
Który utraciłem
Tak jak lirę
Wygrywającą melodię
Wiecznego bólu.

Gnany miłością
Wędrowałem bez wytchnienia,
Szukając Niemych Wód
Wciąż szedłem z Twym imieniem
Na spierzchniętych od mrozu wargach

I tęskniłem do kruczych splotów
Twych włosów,
Czerwony kwiat
Zaciśniętych ust
I oczu modrych
Jak attyckie niebo.

I taką mam Cię przed oczyma
Dziś, nad Niemymi Wodami,
Gdy Ty
Tak obca i daleka
Stoisz przede mną
Zimna jak posągowy
Chłód Twych oczu
Nie ta, którą kochałem,
Lecz zgoła inna, odmienna istota
Wykuta z czarnego marmuru.

Czas ubielił mi włosy
I zbliża się zmierzch
Już noc ogarnia mi głowę,
A śmierć wyciąga
Pieszczotliwie ramiona.
Ból rozdzierający
Serce starca
Dotkliwie rani duszę
Niczym korona cierniowa
Z zeschniętych róż
Dawnych nadziei...

To nie Ty!
To nie Ty, Eurydyko!
Igraszką bogów
Stałem się ponownie
Cień, posępny cień
Mej żony
Niegodny
Elizejskich Pól...
Ty już dawno odeszłaś
Na wieki
A ja
Bezsilny w swej bezsilności
Duszę się
Samotnością.
I pamiętam
Twój łabędzi krzyk:
„Ja pragnę kropli Niemych Wód!”,
którą dziś
Na próżno
Chcę Ci dać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ojoj...
Twych rąk - Twe dłonie - One - Jak Twe - Gdy z Twej

straszne! nie ma co dyskutować, proponuję popracować jeszcze,
te zaimki pociachać i zapomnieć o nich, i tyle.

Nikt nie zliczy mórz...
Nikt nie zliczy godzin
Rozpaczy i nadziei
Nikt nie zliczy łez, które


- powtórzenie bezcelowe, (nikt nie zliczy) - bardzo to przegadane,

pełno powtórzeń...

... i te Twych Twe... straszne, jak dla mnie straszne, taka duża tego ilość,

poproszę o zimny kubeł wody dla pana, nie dlatego że to przyjemność, że kogoś skrytykuję, ale to bardzo słaby wiersz, już nawet nie mogłem przebrnąć go do końca, nie miałem się w co zagębić, przeleciałem wzrokkiem i tyle ( wogóle autor nie zaciekawił czytenika ).

forma jest takt odstraszająca, że ciężko wogóle pomyśleć o treści.

jeśli autor chce pisać lepiej, to niech sobie poczyta wiersze innych, nieco posiedzi na forum,
a jeśli nie chce, to niech da znać na PM żebym nic więcej nie pisał,
bo do takiego czegoś to mi się nie che wracać,

miałbym jeszcze wiele, wiele uwag, ale to i tak P, a poza tym nie wyrobiłbym czasowo,

Pozdrawiam,
Kai Fist


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ciekawa podróż bohatera przez życie, wzbogacana wspomnieniami i refleksjami, jak w życiu każdego z nas. Dwa drobiazgi:  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jeszcze nie spotkałem pijanego, który wyznałby otwarcie, iż jest pijany, a wprost przeciwnie: im bardziej pijany, tym uparciej utrzymuje, że jest trzeźwy.   To chyba jakiś specjalny wagon, gdyż przedział pierwszej klasy miał sześć miejsc do siedzenia, a przedział drugiej klasy osiem miejsc. Obecnie na większości kolei europejskich obydwie klasy mają po sześć miejsc. Ale ogólnie całkiem niezłe.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • ,, Boże, mój Boże,  czemuś mnie opuścił? ,,   niedawno wołaliśmy ,, witaj KRÓLU,,  a dziś ,, na krzyż z nim,,  i ukrzyżowaliśmy Jezusa    po ludzku w bólu żali się ON szuka pociechy u Boga Ojca  zawierza się Mu całkowicie   ,, niech się stanie jak Ty  chcesz, a nie jak Ja chcę…   do końca jest Człowiekiem    umarł jak każdy z nas  to jedyna droga do domu Ojca tam nas oczekuje  idźmy do Niego z ufnością    Jezu ufam Tobie    2022 /2024 andrew  cytaty Ps. 126, Piątek  dzień męki i śmierci Jezusa
    • Wiejskie kościółki Małe, drewniane Duże, murowane Na tych poddaszach wiją gniazda jaskółki   Msze wieczorne, czy te nad ranem Na radość ślubów, na rozpacz pogrzebów Schodzą się ludzie ze wszystkich brzegów W tych ścianach modlitwy zamurowane   Blask wpada nieśmiało przez świetlik Oświetla wiernych oczy I policzki, które czasem łza zmoczy W tych oczach - mętlik   Obok kościółka, mała aleja Tłumy dusz, nie wiadomo skąd Ktoś w ich dusze ma jednak wgląd W tych duszach - nadzieja   Biją głośno kościelne dzwony Ciche łkanie przy pustym grobie Cmentarną ziemię wróbelek dziobie W tej ziemi, z tych łez, wyrosną klony   Wiejskie kościółki Ptakom - schronienie Ludziom - zbawienie Zapewnią te małe przyczółki    
    • życie pozagrobowe pierwsi  wymyślili Egipcjanie    niezwykła obietnica  i odpowiednia administracja  trzyma naród w zaprzęgu  kapłani mogą wydłubywać ludziom oczy  rabować grobowce    wiara jest najważniejsza    na czas budowy domu osadnicy  okopywali się w żywej ziemi  gościnność bezkresnej Wirginii  to ataki Indian chorób i komarów  pierwszy rok decydował o wszystkim    dziś ich prawnuków fentanyl wlecze ulicami  i żywcem wciąga pod ziemię    wiara przyciąga nadzieję    w noc poprzedzającą jej urodziny zostawił na schodach skrzynkę  poćwiartowane ciałko ich syna  to miał być prezent    wiara i nadzieja z czasem rodzą    miłość             
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...