Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Bez obawy


Oxyvia

Rekomendowane odpowiedzi

Serdecznie dziękuję Państwu: Macte Poema oraz Dzie Wuszce za przychylne opinie. Jest mi szalenie miło.
Dziękuję też Państwu: Messalin Nagietek i SkAzAnA zA dUmĘ za słuszne uwagi co do długości wiersza. Ja też czuję, że się nadmiernie rozgadałam. Ale szczerze mówiąc, nie potrafię tego skrócić. Każde cięcie bolałoby mnie. Być może musi jeszcze upłynąć trochę czasu?...
Pozdrawiam ciepło Wszystkich, którzy nie hołdują modzie na chamstwo i nie boją się zachować szacunku dla bliźnich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak? A to utonięcie maluczkich "w wielkim stylu"?... No, pewnie nie zrozumiałam ironii.
A może to ja mówię niezrozumiałym językiem? Postać mówiąca w tym wierszu jako dziecko chciała zbawiać świat, wszystkich ratować, wszystkie istoty kochać w naiwnej wierze, iż one tego potrzebują. W wieku dorosłym przekonała się, że nie każdy człowiek chce być kochany, ratowany i zbawiany, więc przestała naśladować Chrystusa i św. Franciszka. Teraz kocha i ratuje tylko te istoty, które tego pragną; częściej są to zwierzęta (także bydło) niż ludzie, którzy coraz rzadziej choćby wierzą w możliwość zaistnienia miłości (i wyśmiewają ją jako dziecinne mrzonki, prawda? - dlatego podmiot gorzko szydzi sam z siebie, używając dziecinnych zdrobnionek dla opisu swych zawiedzionych idei i uczuć). Tyle. Nie wyrażam w wierszu żadnej oceny takiej postawy podmiotu - to pozostawiam Każdemu do przemyślenia na własny użytek; można kochać tzw. bliskich "na siłę" mimo ich deficytów emocjonalnych - jak każe np. religia chrześcijańska - a można nie kochać tych, którzy się przed tym bronią i pozwolić im na alienację, samotność z wyboru - jak chce np. dzisiejsza psychiatria.
Czy tak jestem rozumiana w wierszu?
Pozdrówko! - jeśli wolno mi dodać jeszcze jedno zdrobnionko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno, dawno temu - konwencja bajki, ale bajka to utwór mieszczący się w kanonie (vide "Morfologia bajki" Proppa", zatem powinno byc dobre zakończenie
malutką dziewczynką - wydaje się, że to typowy pleonazm, ponieważ zdrobnienie "dziewczynka" juz świadczy o tym, że nie może byc ona np. wielka. W dodatku brakuje dopełnienia, np - byłam, bo jako przerzutnia to nie ma sensu
w wielkich jeziorach i morzach - a czemu nie rzekach ? Zresztą porównywac jezioro do morza jest pocieszne.
pływałam nurkowałam dryfowałam - am, am, am
wyławiałam - am
maleńkie tonące duszyczki - tutaj dalej konwencja zdrobnienia. Pytanie - Jak można wyławiac duszyczki zostanie w zawieszeniu
mróweczki biedroneczki motylki muszki - to są TE duszyczki, czy po prostu robalki wszelakie ? Dobrze, że zostały pominięte oceany, ponieważ byłoby tego wyławiania
bo prosiły błagały modliły się o to - a, personifikacja, zupełnie jak w bajce, ciekawe, jak można modlic sie tonąc ? A to są chrześcijańskie robaczki ???
rozpaczliwie ogromnymi skrzydłami łomocząc - no, szczegolnie biedronki :)
w kosmiczną taflę śmierci - uuu, tutaj zawiało grozą
w mroczną głębinę wszechświata - a tutaj już strach zupełnie

Naprawde nie wierzy pani, że to GNIOT NAD GNIOTY ?????????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Przemyślę po długim weekendzie. Co jest źle? Dłużyzny, powtórzenia, wyliczenia - wiem. Coś jeszcze? No bo zdrobnienia mają swoją wymowę wszakże, więc ich nie zlikwiduję.
A teraz wyjeżdżam i życzę Ci dobrego wypoczynku. Pozostałym Osobom (tym niekrwiożerczym) także. Do poniedziałku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...