Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Księżyc wypudrował lica moje...


Ignacy_S._Mejias

Rekomendowane odpowiedzi

Księżyc wypudrował lica moje.
Gra strunami swymi i znów prochem
Soków palm olbrzymich się napoje.

Róż i fiolet nocy zagubionych.
Do powiek przytulił się pod mrokiem
I zaświstał w tańcu rozpalonych.

Dźwięki! Ach te żyjących ekspresje!
Usta twe krwawe, błyskiem kuszące
Jak głodnego o chlebie finezje.

Poczułem zapach kory dębowej.
Lekki, w nozdrzach hucznie zawirował
I serce zmoczył w wodzie mętnawej

Kiedy tak z wolna płynałem skrycie,
Spostrzegłem, jak karuzeli pragnę
By przed snem i jawą schować życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już rozmawialiśmy, tutaj rymy są nieciekawe, z konkretnych przyczyn:
a) uzyskane przez inwersje (lica moje, napoje), które brzmią sztucznie, są wymyczone przez rymy
b) za bardzo się rzucają w oczy (moje-napoje, zagubionych-rozpalonych), zbyt są dokładne :)

Ale zostawmy rymy, ja też mam z nimi koszmarne problemy.
Jak dla mnie strasznie poukładany jest ten wiersz... poszalej trochę
niech kory dębowej nie będzie zapach, a smak albo wysuszaj serce w zmęconej wodzie.

Wiersz nie jest zły, ale szczególny też nie ;)
Tzn. nie ma w nim magnesu, który przyciągnie czytelników...
i komentatorów ;)
Pozdrawiam
Coolt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...