Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

trzecia pięć dnia


Adam_Szadkowski

Rekomendowane odpowiedzi

Przykład jak pisać, by się postawić w piedestale manipulatora...
Powiem tylko, jeśli tak, to robisz to bardzo dobrze, może tylko 7 i 8 wers trochę mi przeszkadzają, jednak cała reszta w kontekście prób i błędów:) - wiesz o czym piszę, są jak zwykle dopracowane.
Ileż to razy byłam na podłodze? Nie pamiętam, bo przestałam już liczyć.
Adam, jedno tylko, uważaj na te konstrukcje, byś nie popadł w manierę ich budowania za wszelką cenę, pozdrawiam, agnieszka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykład jak pisać, by się postawić w piedestale manipulatora...
Powiem tylko, jeśli tak, to robisz to bardzo dobrze, może tylko 7 i 8 wers trochę mi przeszkadzają, jednak cała reszta w kontekście prób i błędów:) - wiesz o czym piszę, są jak zwykle dopracowane.
Ileż to razy byłam na podłodze? Nie pamiętam, bo przestałam już liczyć.
Adam, jedno tylko, uważaj na te konstrukcje, byś nie popadł w manierę ich budowania za wszelką cenę, pozdrawiam, agnieszka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno nie komentowałem, bo głupio pisać wciąż to samo.

Zakochałem się w metaforze "krępy las dudni sotłem" - muszę to przyznać: wspaniała.

A jeżeli miałbym się do czegoś przyczepić, to do tej krwi szalejącej na podłodze. Wierzę, że Pana stać byłoby na zastąpeienie tych wersów, na coś bliskoznacznego, ale mniej dosłownego.

No i zakończenie. Fenomenalne.

I tak wyszło, prawie "to co zwykle", czyli: Pana wiersze czyta się bardzo przyjemnie i zapamiętuje z rozkoszą.

Gratuluję.

s.m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...