joaxii Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 nie powiem ci co czuję musiałabym to napisać na białej kartce papieru pooranej niebieskimi liniami a i tak pewnie nie starczyłoby inkaustu w otwartym kałamarzu nadgarstka nie powiem ci dlaczego i tak nie zrozumiesz zasady lustra w odniesieniu do ludzi ich twarze są krzywe i weneckie nie pytaj i tak nie umiesz czytać pisma niesympatycznego koślawych liter wyrytych dłutem w czerni źrenic [sub]Tekst był edytowany przez joaxii dnia 12-12-2003 13:33.[/sub] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witold_Adam_Rosołowski Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 witam - podjęłaś bardzo ważny temat - lustro i litery i ręce - też kiedyś tak zerkałem - czasem wracam myslami do tego okresu i myślę - przy lustrze nie da się żyć - zbiłem je - sugeruję abyś uczyniła to samo - trudne zadanie - idź do przodu - a wiersz po za tym lustrem piękny pozdr. W_A_R Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joaxii Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 A znasz zasadę lustra? "Uśmiechnij się do lustra, a ono uśmiechnie się do ciebie"... Dzięki za komentarz i pozdrawiam, j. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Włodzimierz_Janusiewicz Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Tak . Księżyc i lustra... "nie starczyłoby inkaustu w otwartym kałamarzu nadgarstka " - zbyt dosłowne i oklepane. Tzn kałamarz jest w porządku, inkaust trochę mniej, lecz sens - podcięcie żył tak często u mnie gościł, że nie odbieram tego rodzaju fal na świeżo. Wiersz bardzo mi się podoba, bo lubię gdy słowa sugerują, że ma mnie dławić w gardle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
joaxii Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Księżyca chyba nie ma, przynajmniej ja nie zauważyłam, a jeśli się wkradł, to podstępnie, łobuz jeden ;) Inkaust - też mnie drażni, ale nie bardzo wiem, co by tu wstawić. Atrament jest chyba jeszcze gorszy. W każdymbądź razie pomyślę o tym. Banalność sytuacji - prawdę mówiąc nic na to nie poradzę, że pomimo swojej banalności takie sytuacje występują. Myślę, ze człowiek w takim przypadku nie zastanawia się, czy to co robi jest banalne czy nie. W przeciwnym razie więcej by było przypadków np. zastrzelenia się z procy. To by była niebanalna śmierć! ;) Pozdrawiam i dzięki za komentarz, j. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jerzy_Płonka Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Gdyby nie ten czas i te wydarzenia pewnie nic bym nie napisał, ale piszę, wiesz ja omijam lustra szerokim łukiem, nie patrzę na nie bo widzę w nich odbicie jakiegoś człowieka, zimnego, ponurego i pokłóconego z życiem. Dla mnie lustro jst synonimem bólu, ujrzenia swojej twarzy poraz kolejny i kompletnego załamania nerwowego. Twój wiersz mówi o tym co się ze mną dzieje teraz, o tym że dla mnie naturalnym atramentem jest czerwona substancja krążąca w żyłach. Wiele razy zastanawiałem się czym jest lustro i naprawdę to nie chcę wiedzieć czym jest ani po co... Twój wiersz przypomniał mi to wszystko... podobał mi się, był częścią mojego świata.. dlatego też zabieram go do ulubionych. Forma mi się podobała, treść jest mną a przekaz przynajmniej dla mnie jest bardzo osobisty.... J.P. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mirosław_Serocki Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 A ja lubię lustra, ponieważ są niezwykle pomocne przy takiej prozaicznej czynności jak golenie:) Oczywiście kobietom do tego nie są potrzebne, więc podejście do tematu jest inne... Poważnie? Rzeczywiście trochę oklepanych zwrotów, zakończenie jakoś mi nie pasuje do reszty. Nie to, żeby raziło, ale tak po prostu coś mi w tym nie gra. Może to dłuto wydaje się na siłę wstawione? Pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seweryna żuryńska Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 poszukiwanie zrozumienia dostrzeganie odrębności widzenie niewidzianego tak pętamy się z marzeniami w dłoni przeglądając sie w odbiciach dlaczego jest nam tak trudno bardzo zatrzymuje twój wiersz bardzo dziękuje seweryna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anetzka Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Joaxii tyle,że najpierw trzeba wiedzieć,które to lustro:)) Wiersz prawdęmówiący.Szczegolnie ostatnia strofa przypadła mi do gustu.:)) pozdrawiam ania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Witold_Adam_Rosołowski Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. tak znam zasadę lustra - jestem z wykształcenia fizykiem pozdr. W_A_R Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dotyk Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 w całym tekście zaledwie "inkaust" trącił za bardzo naftaliną "a i tak pewnie atramentu by zabrakło w otwartym kałamarzu nadgarstka". Nie wiem czy ów "kałamarz nadgarstka" jest aż tak eksploatowany, by mógł zasłużyć na miano "oklepanego". A zadziałał w wierszu nadzwyczajnie moim zdaniem. Wiersz piękny, nieco hermetyczny poprzez bardzo osobistą nutę, jednakże na tyle czytelny, by go w sobie mocno poczuć. aa. Odwróciłabym jeszcze szyk: "niesympatycznego pisma" (mniej się wg mnie przewraca, a właściwie w ogóle:) pozdrawiam - Mirka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Izabella_Sendor Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 I mnie wiersz bardzo się podoba, ciekawa budowa, a druga strofa dla mnie bombowa po prostu, pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dorma Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Jak dla mnie za malo cukru w cukrze.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin Jagodziński Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. mam nadzieję, że autorka nie słucha i nie posłucha się tych bzdur. albo może zaczniemy pisać zamiast: pół litra wódki -- pół litra wódczane itd. no, to mamy reformatora polszczyzny & poetyki w jednym. panie oyey, zastanawia mnie tylko jedno: sam pan do tych rewelacji doszedł? czy może oparte jest to na jakiejś pracy teoretycznoliterackiej? spytam też, czy ukończył pan wyższe studia humanistyczne? czy też może to wszystko teorie własnej produkcji. a teraz idę sobie zrobić szklankę herbacianą i posłuchać muzyki płycianej. bo faktycznie dość mam tej dziwnej składni (ostatniego zdania nie udało mi się bez dopełnienia zapisać). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Włodzimierz_Janusiewicz Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 dobre! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł_Kolcaty Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Ciekawa dyskusja. Zaczęła się od dobrego wiersza. Lustro ułatwia mi golenie, czasem jednak? No właśnie. I wtedy powstaje "W lusterku", czy jak w tym przypadku - "zazada lustra". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się