Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bliskość


Sonia

Rekomendowane odpowiedzi

Stanąłeś obok mnie... tak blisko,
że świat zawirował...umknęło wszystko.

Dotknąłeś delikatnie mej dłoni...ukradkiem?
Zniewoliłeś spojrzeniem... przypadkiem?
Zostawiłeś na mej skroni swój oddech
gorący...niechcący?

Zamknęłam oczy...
Przeszyły mnie słodkie dreszcze...

Odchodzisz?
Zostań, proszę. Chcę jeszcze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Bardzo ladny wierszyk.Podobaja mi sie zwlaszcza rymy i sposob w jaki zakonczylas wersy..:

umknęło wszystko.

przypadkiem?

niechcący?

Chcę jeszcze...



Forma pozostawia troche do zyczenia, jest troche haotyczna, ale najwazniejszy jest koncept:)
POzdrawiam i pisz wiecej, bo juz mam cie na oku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o tak, jest chaotyczna,

te wielokropki (część) w jakiś sposób bym wyrzucił,
i pozbył się zaimków, to nie opowiadanie, a z reszty i tak wiadomo o kogo chodzi,

Stanąłeś obok
tak blisko,
że świat zawirował
umknęło wszystko.

Dotknąłeś delikatnie dłoni
...ukradkiem?
Zniewoliłeś spojrzeniem
...przypadkiem?
Zostawiłeś na skroni oddech gorący
...niechcący?

Zamknęłam oczy
Przeszyły słodkie dreszcze

Odchodzisz?
Zostań, proszę.
Chcę jeszcze...


mi się tak podoba :)

Pozdrawiam,
Kai Fist
[sub]Tekst był edytowany przez Kai Fist dnia 29-10-2003 09:59.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyrzucić wielokropki!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie są potrzebne :/
I jeszcze pytanie: Co znaczy "zostawiłeś na mej skroni swoj oddech gorący...NIECHCĄCY " ???
Aha i jeszcze nie lubię tematów miłosno-rzewnych, o kochankach itp.(Ale to moje zdanie TYLKO I WYŁĄCZNIE)
Ale czekam na więcej :-)

Dziuńka

Peace

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorma, dziękuję za miłe słowa i za to,że masz mnie na oku ;))


Kai, dziękuję. Twoja wersja mojego wiersza ;) również mi się podoba,
i to nawet bardzo :)


Magda, wezmę sobie wielokropki do serca ;))
i jeszcze - kto przeżył taki rodzaj bliskości: subtelny,
zmysłowy, prawie nierealny....to wie co to znaczy.
I znowu wielokropki. Ale jestem niepoprawna ;))_

Pozdrawiam Was serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ,, Boże, mój Boże,  czemuś mnie opuścił? ,,   niedawno wołaliśmy ,, witaj KRÓLU,,  a dziś ,, na krzyż z nim,,  i ukrzyżowaliśmy Jezusa    po ludzku w bólu żali się ON szuka pociechy u Boga Ojca  zawierza się Mu całkowicie   ,, niech się stanie jak Ty  chcesz, a nie jak Ja chcę…   do końca jest Człowiekiem    umarł jak każdy z nas  to jedyna droga do domu Ojca tam nas oczekuje  idźmy do Niego z ufnością    Jezu ufam Tobie    2022 /2024 andrew  cytaty Ps. 126, Piątek  dzień męki i śmierci Jezusa
    • Moja mała biedronko. Siedzisz na moim przedramieniu. Chodzimy ze sobą. Masz uśmiech kilku kropek na skrzydłach. Czekamy na autobus. Deszcz zaczyna padać, kręcisz się niespokojnie, szukając parasola. Otwieram go nad tobą, wtykając słuchawki do uszu. Delikatnie, żebyś nie odleciała. Lubię kontratenorów – Scholla, Orlińskiego, piwo u braci - trapistów. Jaroussky’ego. Stabat Mater. Pergolesiego. Nikt, poza papieżem, nie nosi czerwono-czarnego szkaplerza, przecież. Siedzisz na moim przedramieniu, chodzimy ze sobą. Jesteś paraliżem dłoni, Aniu,  co dzień.    
    • Wiejskie kościółki Małe, drewniane Duże, murowane Na tych poddaszach wiją gniazda jaskółki   Msze wieczorne, czy te nad ranem Na radość ślubów, na rozpacz pogrzebów Schodzą się ludzie ze wszystkich brzegów W tych ścianach modlitwy zamurowane   Blask wpada nieśmiało przez świetlik Oświetla wiernych oczy I policzki, które czasem łza zmoczy W tych oczach - mętlik   Obok kościółka, mała aleja Tłumy dusz, nie wiadomo skąd Ktoś w ich dusze ma jednak wgląd W tych duszach - nadzieja   Biją głośno kościelne dzwony Ciche łkanie przy pustym grobie Cmentarną ziemię wróbelek dziobie W tej ziemi, z tych łez, wyrosną klony   Wiejskie kościółki Ptakom - schronienie Ludziom - zbawienie Zapewnią te małe przyczółki    
    • życie pozagrobowe pierwsi  wymyślili Egipcjanie    niezwykła obietnica  i odpowiednia administracja  trzyma naród w zaprzęgu  to kapłani rabowali grobowce    wiara jest najważniejsza    na czas budowy domu osadnicy  musieli okopać się w żywej ziemi  gościnność bezgranicznej Wirginii  to ataki Indian chorób i komarów  pierwszy rok był decydujący    dziś ich prawnuków fentanyl wlecze ulicami  i żywcem wciąga pod ziemię    wiara rodzi nadzieję    w noc poprzedzającą jej urodziny zostawił na schodach skrzynkę  poćwiartowane ciałko ich syna  to miał być prezent    wiara i nadzieja przyciągą    miłość             
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...