Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wybrane z pocisku (swego czasu Ojczyźnie)


Piotr Sanocki

Rekomendowane odpowiedzi

Niebo,
niebo, kędy mnie zechcesz
wtedy tobie uwierzę

- a cóżeś człowiecze
tak do mnie cię niesie?

Jam już widział, tych, co by
ziemi kłaniali,
w księżyc w pyle unosił zorzy
błyszczących ślepo sierpami

I ich ugościł
(strach)
Sosny powalił
Deszczem zmył rany
By po stokroć konali
w grobach, mogiłach,
rowach, jaskiniach

Jest jak dzika zwierzyna
Opuszczonej od szczęścia
Cicha jest, była jej wina,
jak nóż pchnięty do serca

Ciebie to niesie, życie to bawi
Obyś nie musiał poznać za szybko,
jak mocno ta droga krwawi schodami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze – mówisz głosem natury ludzkiej, zawierzenia niepoznanego, ja fizyk z wykształcenia i jak zawsze piszę – maluczki chłop, jednak nie o czepianie się chodzi, tylko zawodzenie konających. Dawniej Ci ich palono. Popiół zasiewano w pola, łąki, lasy, a dziś? Stoimy zapewne na wielkiej gnijącej mogile ludzkiego strachu przed przyszłością. Dawniej Ci, obrzęd pogrzebu, był dumą dla rodziny, wielkich czynów pamiętania, noszenia się z umarłym. Dziś, kto Ci do grobu pudzie? Kto nieba skrawkiem zajęty? Trza go podobno odkupić na odpustach. Ech, nazmieniało się w tym świadku. Jej, żebym tam żadnym „nacjonal”- czy „pacyf” był. Wiersz, choć mi bardzo się podoba, jednak, za moich wyobrażeniem świata nie stoi. Bynajmniej, pozdrówko i wielki ukłonik, za wiersz, co czasy średniowiecza, jak mi się wydaje, chciał uwypuklić. Czy tak?
PS. popraw „coby” na „co by”, hi, mi też czasem zdarzają się takie wpadki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...