Dom rodzinny

Chodź drzwi są otwarte
We wnętrzu, za ich granicą
Złoto nic nie jest warte
Gdy szumią i krzyczą.

I spokoju dusze swe uczą
Nie potrafią bowiem kochać
To co najważniejsze utracą
A ciszę będą błagać!

cuż, taki sobie, raczej poprawny :)
ale:
nic konkretnego się nie rzuca w oczy,
rymy są bo są, ale przynajmniej wszędzie :)
ogólnie jest za ogólnie...
nic mnie nie zaciekawiło, zainteresowało, ani zaintrygowało, o klimacie moim już nawet nie wspominam... ;)

pozdrawiam
Kai Fist

P.S.
jestem strasznie wybrednym gościem, hehe, więc się nie martw ;)

Hmm..nie rozumiem go..a może dlatego,że szukałam jakiejś ukrytej prawdy,a w nim nic sie nie kryje..i na co to nasz przyczajenie kaiu??hehe:)ale nie przejmuj sie Piotrze-będzie dobrze...nauczysz sie wszystkiego..

Jestem otwarty na wszystkie komentarze - nawet na krytykę ;) Nie trzeba szukać głeboko (do anetzki). Sens jest na wierzchu. Wystarczy tylko się skupić, powoli i uważnie przeczytać :)
[sub]Tekst był edytowany przez Piotr_Sanocki dnia 30-09-2003 11:24.[/sub]

hmmm... nie do końca jestem przekonany - ale być może się za bardzo nie znam
pozdrawiam serdecznie