Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zraniłam Słońce


Agnieszka_Gruszko

Rekomendowane odpowiedzi

zranilam słońce
ugodziłam w serce
teraz wschodzi krwawo
nad uśpionym światem
przenika czerwienią
zimne cienie świtu
który nie miał nadejść

upiołam usta
młodym białym winem
dziewicze usta
zamilkły na zawsze
uciszone wspomnieniem

sierpniowego deszczu
zakrzyczałam milczenie
które bladym świtem
u stóp się kładło
znużone czuwaniem

niesyte siebie
pogubiłam dłonie
trupioblade palce
rozsypę po łąkach
zakwitną na wiosnę
czerniawym płomieniem

w ciszy pogrzebałam
obrazy uśpione
obudzą sie wewnątrz
zaklętej mogiły
bez powietrza
bez światła
pod ziemią

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duży plus ode mnie za płynność tekstu . Najbardziej podoba mi się fragment

niesyte siebie
pogubiłam dłonie
trupioblade palce
rozsypę po łąkach
zakwitną na wiosnę
czerniawym płomieniem

chociaż są tutaj niedociągnięcia... trupioblade( zbyt egzaltowane określenie ) i mam wątpliwości co do słowa "czerniawym" do jego odmiany, coś mi tu zgrzyta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubisz krytykę? tongue.gif Bo noodno tu...
Przede wszystkim. Nie mogę się zgodzić z przedmówcą (przedpiszcą???) Pelmanem. W drugiej strofie te "usta" w trzecim wersie są naprawdę niezbędne wink.gif
niesyte siebie
pogubiłam dłonie
trupioblade palce
rozsypę po łąkach
zakwitną na wiosnę
czerniawym płomieniem
Ten fragment najmniej mi sie podoba wink.gif
I inni też nie mają racji.
Tylko ja mam rację, bo do mnie ten wiersz przemawia i bardzo mi się podoba.
Pozdr. biggrin.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...