Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

****


Konrad Ciok

Rekomendowane odpowiedzi

Deszcz pojawia się w połowie drogi,
w połowie parku pełnego ptasich ciał
i chudych wiewiórek. Zdążyliśmy
na pół piwa i kłótnie na moście.
Chociaż to niezdrowe tak słuchać -
słuchamy.

A nieba są niebieskie, bardzo niebieskie.
Pan pozwala pogłaskać psa, robimy to
i jeszcze zdjęcie. Pod słońce. Trochę
czekam na telefon, przypominam sobie
jak śnił się testament Zadury
i kilka kwestii formalnych.

Tylko co z Tobą, bo nie wiem?
Świat, mówisz, matowieje, twardnieje.
I tyle jest, że na dłużej zostajemy sami.
Nie płakać, scalić się, rezygnować
z kwiatów, no trudniej.
Ciągnąć w nieskończoność.
Deszcz pojawia się w połowie drogi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przemykam, przemykam, nie mogąc zanurzyć się glębiej, jakoś tak wiecznie obrzeżami wersow. Chrypią powtorzenia, deszcz, więc chrypa pewnie celowa. Mam jednak wrażenie, ze Autor bardziej poległ pod wizją stworzenia łądnego rytmicznie wiersza, niż na wizji zwartego obrazu, który pokazałby coś nowego, jakiś nowy kąt padania światla.

pozdrawiam,

Iskra iza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...