nie lata-nie, czyli rozważania zielonego kota

zielony kot
na płocie wypatruje

-samiauu
au au

spadł

też sam
szczęściem
na cztery łapy
ma

wypatrywał
równie zielonego
ptaka

-zagadkowy
myślał
-nie lata

:)))))))))0

Agniecha...:)

zielony kot
na płocie wypatruje

-samiauu
au au

spadł

dla mnie - śliczności:))

masz maxa!

Mirko ...tylko Aneta...

...ale dla Ciebie z chęcią zmienię imię, (z tożsamością może być gorzej) ;))



Krzysiu, ale jak zabiorę stąd to „ma” wówczas zielony ptak nie będzie już koci....ale jeszcze pomyślę.

Dzięki

Aneta

To co ja wyprawiam Aneto z Twoim imieniem kwalifikuje się do sprawy sądowej!!!!!!
Zauważ..że robię to nie po raz pierwszy słonko..
ale zawsze wiem..że TY to TY..
i nie tylko TY..nie tylko to ja Aneta.
Aneta..którą...i ktorej...wiersze..sama wiesz..

to się nie powtórzy...zwłaszcze..że wiem..do kogo i o czym piszę..
wybacz mi kochana
skruszona Mirka
.....
prosiłabym o zostawienie "ma" (jeśli mogę)

[sub]Tekst był edytowany przez Dotyk dnia 14-09-2003 12:03.[/sub]