przechwycona

wieszczycą przepowiem

 zimno 

aż po dość

i jaźni całopalenie

niebieskie godziny

nie dotknę cię

wytrawię końcówki snów

nie przeminę

złym wiatrem pustoszę

zabliźniona

wiłą 

przesunę tobie

nieba płaski kamień

Niezłe.

@miauczenie owies hahaha

Lubię staropogańskie, wątki.

@Somalija Jest dużo lepiej, niż poprzednio.

@miauczenie owies

@Somalija @miauczenie owies ten jest zresztą, o tym samym .

@Kot Dziękuję

@Somalija Pogaństwo jest mi bardzo bliskie emocjonalnie Ago, coś tam pisałem na ten temat:

Niestety kiedyś bez Chrześcijaństwa bylibyśmy nikim i stało się co się stało.

Miłego wieczora Ago.

@[email protected] Piękny wiersz. Nie wiem, czy masz tam literówkę w nazwie Mokosz, czy taką nazwę znasz. 

Ja bardziej interesuję się siłą i energią Życia i tym pierwszym w historii ludzkości oderwaniem myśli od spraw ziemskich w błagalnym geście o przeżycie i schronienie, oddalenie lęku. Działo się to równolegle w różnych miejscach na ziemi. 

Patrz co mam

@Somalija kupiłam co prawda bez wszystkich kartek, ale i tak jest super .

@[email protected] A tu masz o tej mokrej matce Mokosz. 

@Somalija

@[email protected]

Ago chyba obie formy są prawidłowe, choć Makosz trochę spolszczona, bo trudno się dziwić.

Kłaniam si.ę pięknie.

@[email protected] polecam Ci tą książkę, jeśli jej nie czytałeś, to skarbnica wiedzy. 

Gdybym miała porządek w domu, to pokazalabym Ci jeszcze jedną magiczną książkę o okolicy, w której mieszkasz, o miejscu kultu na Górze Ślęza. Ale niestety nie potrafię jej znaleźć, podobnie jak granatowych trampek i pomady do malowania brwi. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny

Ps. Mam nadzieję, że uzupełniłeś apteczkę .

@Somalija

Słowo się rzekło czas na spełnienie

chociaż nie bardzo jestem w temacie

dla mnie odległe są te rewiry

a Wy się płynnie w nich poruszacie.

Ja bym się musiał wtopić w tą wiedzę

bo na tym polu jestem zielony

więc wobec tego składam meldunek

punkt i komentarz został wstawiony.

Serdecznie pozdrawiam

@Somalija Uzupełniłem Ago nie da się ukryć i połykam jak nadzieję, tylko dobrze wiesz czyja to matka? O sabatach na Ślęzy także czytałem, pięć czarownic mam nawet w rodzinie, miotły w piwnicy czekają.

Miłej soboty.