tomass77 Opublikowano 29 Września 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Września 2020 Od początku Był bez szans Pytia chciała zamknąć oczy Widziała tylko martwy właz I niewyklute gniazda Świat oczerniony .. Jezus na swym krzyżu Plecami odwrócony Do ściany białej Mówił trochę Mówiąc łkał prawie Tak jak niewidomy Nad barankiem słabym A czerń niepodległa Już wiła przestworze .. Znaki na niebie No i w mętnej wodzie Na pozór Stałość wskazywały Dyliżans gwiazd Zagubił się W niepogodzie W niejasnych konstelacji Układach .. ****** Na tablicy nowej Ślepy alchemik Nakreślił zawijas Jakby chciał uchronić świat Od zbyt mroźnych wiosen .. ••••••• On jej nie miał W rzeczy samej Choć na końcu myśli Iskrzyła się jednią .. Spadła raptownie Czas zatoczył pętlę Po miliardach wieków Powtarza tę brednię .. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się