Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

200 i jedna: dziewiętnasty: Posikałbym się ze szczęścia


Pan Ropuch

Rekomendowane odpowiedzi

ja wiem jak niewiele potrzeba by poruszyć

strunę wrażliwości może tylko i aż czuły głos

może dość nietypowy akcent wiem jak wszyscy

raptem oszaleli na coverze Gonzalesa wiem to

 

a ja na zawsze konsekwentnie podążam za

Skandynawami małpiszono-krukami co wystrzeliwują

mnie w kosmos i ta koncertowa wersja ujrzana choć

raz na żywo sprawiłaby że posikałbym się ze szczęścia...

 

 

 

 

 

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Justyna Adamczewska Jedziemy z tą popędzajacą weną... :D

 

znów mnie wena popędza to znak

zza rogu przyjdzie dopadnie nędza

niczym krzywo i wągronosa jędza

gdzie ta Pani się zjawia tam zgaga

słowiańska Pani pewnie baba-jaga

znasz ją od szkraba jak się domaga

i każe bierz pióro i pisz póki możesz

rzemiosłem opiłki słowa dolutowujesz 

...

 

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pan Ropuch Jedziemy

 

Weno nie zawsze cię chcę, 

a jednak się zjawiasz

i pożerasz mnie.

 

Oddaję ci wszystko

za jedno wierszysko. 

 

Takie coś kiedyś napisałam o wenie:

 

 

Edytowane przez Justyna Adamczewska (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...