Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Z KIM WALCZĘ?


WarszawiAnka

Rekomendowane odpowiedzi

@siedem życzeń : Dziękuję za Twój głos. :)

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dziękuję, cieszę się, że wiersz się podobał.

To prawda, że w dużym stopniu sami tworzymy sobie niebo lub piekło, jednak nie moglibyśmy tego robić bez zewnętrznych wzorców. Dobro i zło istnieją na zewnątrz, poza nami, a my skłaniamy sie ku jednemu lub drugiemu - albo też z jednym lub drugim walczymy...

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@fregamo : Dziękuję za Twój głos. :)

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

W dużym stopniu masz rację. Naszym przeciwnikiem często jesteśmy my sami - ale to nasze "ja" zostało i nadal jest kształtowane przez czynniki zewnętrzne. Niemniej jednak, wciąż na nowo trzeba mierzyć się ze sobą...

 

Dziękuję za pozytywny odbiór i pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@samm : Dziękuję za Twój głos. :)

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Nie ma za co przepraszać. :) Podoba mi się Twój młodzieńczy utwór i rozumiem, dlaczego Ci się przypomniał. :)

Już w przedszkolu dzieci uczone są tych jakże ważnych słów, o których później jako dorośli często zapominają. Zwłaszcza o słowach "dziękuję" i "przepraszam".

 

Cieszę się, że mój wiersz Ci się podobał i bardzo dziękuję za refleksje.

 

Pozdrawiam

 

 

 

 

Edytowane przez WarszawiAnka
literówka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Mam na myśli Księgę Hioba.

Po pierwsze, szatan ma jak widać wolny wstęp do nieba i nikogo nie dziwi, że się tam szwenda.

Po drugie, Boga najwyraźniej interesuje zdanie szatana o Jego słudze, Hiobie.

Po trzecie, Bóg robi sobie zakłady z szatanem o życie człowieka.

Po czwarte, Bóg bez mrugnięcia okiem pozwala szatanowi wybić rodzinę Hioba do nogi.

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Księgę Hioba, to dla mnie wyłania się z niej przede wszystkim obraz Boga bezgranicznie wierzącego w człowieka. To by było tyle, bo to chyba nie jest temat na to forum, chociaż Twój wiersz, w moim odczuciu, rzeczywiście doskonale wpisuje się w ten biblijny tekst.

 

Również :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 11 miesięcy temu...
  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ciekawa podróż bohatera przez życie, wzbogacana wspomnieniami i refleksjami, jak w życiu każdego z nas. Dwa drobiazgi:  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jeszcze nie spotkałem pijanego, który wyznałby otwarcie, iż jest pijany, a wprost przeciwnie: im bardziej pijany, tym uparciej utrzymuje, że jest trzeźwy.   To chyba jakiś specjalny wagon, gdyż przedział pierwszej klasy miał sześć miejsc do siedzenia, a przedział drugiej klasy osiem miejsc. Obecnie na większości kolei europejskich obydwie klasy mają po sześć miejsc. Ale ogólnie całkiem niezłe.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • ,, Boże, mój Boże,  czemuś mnie opuścił? ,,   niedawno wołaliśmy ,, witaj KRÓLU,,  a dziś ,, na krzyż z nim,,  i ukrzyżowaliśmy Jezusa    po ludzku w bólu żali się ON szuka pociechy u Boga Ojca  zawierza się Mu całkowicie   ,, niech się stanie jak Ty  chcesz, a nie jak Ja chcę…   do końca jest Człowiekiem    umarł jak każdy z nas  to jedyna droga do domu Ojca tam nas oczekuje  idźmy do Niego z ufnością    Jezu ufam Tobie    2022 /2024 andrew  cytaty Ps. 126, Piątek  dzień męki i śmierci Jezusa
    • Wiejskie kościółki Małe, drewniane Duże, murowane Na tych poddaszach wiją gniazda jaskółki   Msze wieczorne, czy te nad ranem Na radość ślubów, na rozpacz pogrzebów Schodzą się ludzie ze wszystkich brzegów W tych ścianach modlitwy zamurowane   Blask wpada nieśmiało przez świetlik Oświetla wiernych oczy I policzki, które czasem łza zmoczy W tych oczach - mętlik   Obok kościółka, mała aleja Tłumy dusz, nie wiadomo skąd Ktoś w ich dusze ma jednak wgląd W tych duszach - nadzieja   Biją głośno kościelne dzwony Ciche łkanie przy pustym grobie Cmentarną ziemię wróbelek dziobie W tej ziemi, z tych łez, wyrosną klony   Wiejskie kościółki Ptakom - schronienie Ludziom - zbawienie Zapewnią te małe przyczółki    
    • życie pozagrobowe pierwsi  wymyślili Egipcjanie    niezwykła obietnica  i odpowiednia administracja  trzyma naród w zaprzęgu  kapłani mogą wydłubywać ludziom oczy  rabować grobowce    wiara jest najważniejsza    na czas budowy domu osadnicy  okopywali się w żywej ziemi  gościnność bezkresnej Wirginii  to ataki Indian chorób i komarów  pierwszy rok decydował o wszystkim    dziś ich prawnuków fentanyl wlecze ulicami  i żywcem wciąga pod ziemię    wiara przyciąga nadzieję    w noc poprzedzającą jej urodziny zostawił na schodach skrzynkę  poćwiartowane ciałko ich syna  to miał być prezent    wiara i nadzieja z czasem rodzą    miłość             
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...