M_arianna_ Opublikowano 8 Września 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Września 2020 (edytowane) Kiedy to dostrzegłam, było już po wszystkim; kot mi przebiegł drogę, gołębia niósł w pyszczku. Kotek kolorowy - właśnie takie lubię - Gołąb był stracony - tarapaty zgubne. Kocurek drapieżny, więc mu się udało; kiedy wlókł gołębia, skrzydło zeń zwisało. Niedobrze się stało, a finał był taki; kotek ze zdobyczą uciekł prosto w krzaki. Porwał kot gołębia, nikt nie zauważył, aleś mnie koteczku toś się dziś naraził! Krótką chwilę trwało, lecz w pamięć zapadło; jakież to... kocisko, że gołębia zjadło(?) Edytowane 10 Października 2020 przez Marianna- (wyświetl historię edycji) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się