Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Psalm o czwartej nad ranem nocą czerwcową


dmnkgl

Rekomendowane odpowiedzi

Srebrne księżyca medaliony
Muskają me bezsenne wargi.
Sił nie mam wyrzec słowa skargi,
Ni by przed Słowem bić pokłony.


Rozwarte usta lecz bez mowy
Smakują wciąż powietrze parne,
Które bezczelne i bezkarne
Zanosi dźwięki mi do głowy.

 

Jakaż muzyka gra nad ranem!
W uszach dzwoneczki cicho dźwięczą,
Wraz z kropli rosy fortepianem,
Za struny mając nić pajęczą.


I w dźwiękach tylu, w tylu głosach
Jednego nawet nie ma słowa.
Nie jest potrzebna ludzka mowa,
By mówić o nabrzmiałych kłosach,


By mówić o tęczówkach piwnych,
O niezdobytych górskich szczytach,
O czystym świecie lat dziecinnych,
O prawdzie co jest w sercu skryta.

 

W szarości nocy czekam świtu
I już na słowa się nie silę,
Smakuję wolno każdą chwilę,
Dając się nieść pieśni zachwytu-


To do orkiestry tuż za oknem
Dołączył wdzięczny wokalista.
I głosem jasnym, tonem lotnym,
Rozchodzi się melodia czysta.


W tym ptasim śpiewie słyszę zdanie,
Które jak refren się powtarza.
Wciąż szepcze w ludzkich serc ołtarzach:
Dzięki za życie! Dzięki, Panie!

 

Że są początki, są i końce-
Koncertu nikt już nie usłyszy.
Czekam skupiony w świętej ciszy-
Nad horyzontem wschodzi słońce.

Edytowane przez dmnkgl (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marek.zak1  O czwartej nad ranem pisze się co w sercu gra, a nie komponuje sonety ;) (nie żebym miał coś do sonetu oczywiście)

@Waldemar_Talar_Talar Bardzo się cieszę, że się podoba :)

Pozdrawiam

@Kot Ciut pozmieniałem, często mam tak, że niektóre niezgrabności muszą mi zostać pokazane palcem, żebym je zauważył, zatem dziękuję za celne uwagi.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeśli tak, to bardzo dobrze, wiersz jest całością, a nie sumą swoich części.

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim podziwiam za zdolność zachwycania się / tworzenia o czwartej nad ranem. To pora najzupełniej nie dla mnie. :) Zachwyt Peela jest jednak tak szczery i głęboki, że pociąga czytelnika.

 

Najpiękniejszy, według mnie, fragment to:

 

...Wraz z kropli rosy fortepianem,
Za struny mając nić pajęczą.

 

Pozdrawiam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Też kiedyś słuchałam i śpiewałam...

 

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@WarszawiAnka Podobno człowiek pozbawiony odpowiednio długo snu zachowuje się tak, jakby wypił parę głębszych ;) W tym ujęciu 4 rano jest godziną dwuznaczną, ponieważ słowa przychodzą niemal same (co innego z ich spójnością), ale ma się też silną pokusę rzucić to wszystko i iść spać. Wtedy należy po prostu zacisnąć mocniej pióro -,,Sztuka wymaga poświęceń"- nieprawdaż? ;)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Nie będę specjalnie polemizować, bo - niestety - jestem nocnym Markiem, ale pracuję nad tym. :) "Wartość graniczna" to druga w nocy. Badania pokazują, że niedobór snu prowadzi ostatecznie do problemów z pamięcią, a nawet depresji. Ponadto, po nieprzespanych nocach nie wygląda się najlepiej.

 

Z drugiej strony - czy czas może ograniczać poetę? Przychodzi wena o północy, albo po - i cóż robić? :)

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...