przewrócono nam myślenie

@iwonaroma myślenie contra kochanie? Ciekawe. Bez myślenia jednak nie byłoby kochania. Organizmy o niższym stopniu rozwoju układu nerwowego nie nazywając wymiany materiału genetycznego kochaniem - nie kochają;-) ale rozumiem ze można za dużo myśleć i przez to mniej kochać pozdro

Wrócę, albowiem muszę to przemyśleć...

@huzarc  :)

Lahaj :) ależ kuriozalne wnioski wysnuwasz. Gdzie ja napisałam, że myślenie contra kochanie? :)

Jak się coś zostawi na boku (np.myślenie, mówienie, dotykanie) to znaczy, że jest się contra?!

Możesz myśleć, mówić, dotykać a jednocześnie kochać albo nienawidzić. Czasem nośnik jest potrzebny ale nie zawsze konieczny :) A siła i jakość uczuć nie zależy od nośnika tylko od nadawcy. Czasem siła tak duża, że lepiej nie przeciążać nośnika ;)

A co do tych niższych organizmów... no tak, trzeba drogi, żeby dotrzeć do świadomości. Ale lepiej już być amebą niż kamieniem, tak myślę :) 

Ale zgoda, za dużo myślenia przeszkadza w kochaniu.

Dzięki i pozdro 

:) rozumiem :)

@iwonaroma znak zapytania to nie stwierdzenie. Pozdro:-)

Ale myślałam, że bierzesz pod uwagę. Widocznie za dużo myślę ;)

Pozdro

@iwonaroma myśl myśl dobre wiersze rodzą się z myślenia 

Hmm ludzie wciaz mysla ze sa najwyzsza forma rozwoju, a nie potrafia nawet porozumiec sie miedzy soba.
Czasem wydaje mnie sie 

ze lepiej byc milczacym kamieniem

niz czlowiekiem 

@Marcin Krzysica to trochę do mnie wiec odpowiem

kamień nie milczy bo chce. Nie chciałbyś :) Nie napisałem ze ludzie są najwyższa forma rozwoju. Ludziom się nie wydaje ze mają najbardziej skomplikowany organ. To fakt. Dopóki nikt tego nie obali. 

dziwne ze szympansy nauczyly sie jezyka migowego a my nie potrafimy nauczyc sie ich jezyka.
staramy sie wpisac nature w jakies ramy ktore odpowiadaly by naszemu swiatopogladowi. Tak samo milosc. Pisales ze niektore gatunki nie potrafia kochac, fajnie widac to na youtube kiedy pies z kotem wychowuja sie od szczeniaka. i tu wroce do tekstu w ktorym tez chcemy glowe i serce polaczyc czasem pierwotne odruchy sa zdecydowanie lepsze niz to co takie wydawalo by sie ludzkie czyli myslenie. 

Miały lepszych nauczycieli? Może się nam wydawać ze my naturę możemy w coś wpisać w moim odczuciu jest zupełnie odwrotnie. Ale dzięki myśleniu możemy budować złudzenie dystansu. Pozdrawiam serdecznie.

miłość to dawanie i branie też. ciekawy wiersz.

a moze to po prostu czlowiek probuje wszystko naginac do wlasnej woli, poniewaz trzymanie w klatce to nie jest pokazanie dobrej woli nauczania :D. nawet slonie potrafia przegladac sie w lustrze tylko po co?  Pycha i próżność jak z adwokata diabla łechce podniebienie popatrzcie jacy jesteśmy .
A teraz wracajac i nawiazujac do wiersza kochac mozna nie robiac nic tu jak zawsze widze przewrotnosc bo nad kazdym zwiazkiem trzeba pracowac pielegnowac bo inaczej zwiednie uschnie :D

Prawda, czasem można zwątpić.

Tu na ziemi człowiek jest koroną stworzenia (no, potencjalnie :)) ale kosmos jest taki ogromny.... Poza tym, niektórzy mając tak skomplikowany organ zachowują się jak świnie, szakale, sępy czy żmije (oczywiście bez urazy do tych zwierząt, to tylko przenośnie, wiadomo).  Natomiast kto miał czy ma psa, wie, że zwierzęta te potrafią kochać. Także to różnie bywa z tą miłością :)

:) dzięki :)

ale może dawanie i przyjmowanie? Brać, jak wiadomo, można bez pytania ;) A to już kradzież..

To prawda, ale są też różne fazy związku jak i okoliczności. Np.  ktoś w szpitalu, ktoś w Ameryce a ktoś już w zaświatach...

Tu się zgadzam w całej rozciągłości z Marcinem. Nawet jeśli biorąc pod uwagę okoliczności (a te wiadomo że są różne) bądź też etapy, fazy w jakich się znaleźliśmy, to i tak warto pielęgnować to co jest/było ze względu na przeżycia, pamięć, częstokroć na nas samych. Choć pewnie zabrzmiało to egoistycznie, to tylko pozory. Często nie mamy już z kim dzielić pewnych uczuć, więc niech zostaną w naszej pamięci takimi jakie były. Dbajmy o te wspomnienia.  A przewrotność tego tekstu jak słusznie zauważył Marcin mamy już w samym tytule. Pozdrawiam Iw. 

to już obojętnie jak kto woli.nie pyta się o miłość kiedy da:)

Też prawda :)

bo ze mną trudno się nie zgadzać ;P 

Faktycznie czasem rany są zbyt głębokie i pozostają tylko wspomnienia tylko wtedy już nie ma miłości. Więc nie ma sensu trwać przez to co było, ponieważ człowiek skazuje siebie i druga osobe na dryfowanie zamiast wziąć ster we własne rece i żeglować ku szczęściu.