Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Selinunte (I)


Jan Paweł D. (Krakelura)

Rekomendowane odpowiedzi

Organicznie wygląda po wielu stuleciach

mozołu sycylijskiej aury. Upał trawę

tutejszą żuje na susz aż w uchu się zbiera

w sumę chór świerszczy, zwinne jaszczurki w pianie

 

kolumn szukają chłodu, przedziwnie się zjawił

człowieczek z aparatem i próbuje czytać

przez grube szkła świątynię, z uśmiechem się pławi

w porowatym kamieniu, oddaje się w przystań

 

zwalonych podpór, on chciał, chciał tutaj przyjechać,

żeby na własnych oczach wejść w milknące echo

doryckiego porządku. Aparatu nie mam,

poza tym w głowie na błysk pociemniało niebo

 

kiedy zapatrzyłem się w drobnego człowieczka -

jak kontrapunkt, istotny detal, który utkwił

na moment zrozumienia, kiedy nagle wezbrał

na sztorm budulec świątyń. Wielki łeb jaszczurki

 

wychynął spoza kadru.

Edytowane przez Jan Paweł D. (Krakelura) (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ponick kolny Tak, kolumny zwalone, a przez upływający czas wyglądają jak coś biologicznego, jakby płynęły, spływały do ziemi. Wszystko płynie, a jedynie przez naszą ograniczoną perspektywę, na którą dany nam na Ziemi czas nakłada wąskie ramy, postrzegamy coś jako bezruch i mówimy, że stoi, że leży.

@ponick kolny Na własnych oczach wejść - skrót, ten człowiek stał pośród tych kamieni, i pożerał je wzrokiem z jakąś cichą pasją. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...