Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gwóźdź od trumny


Rekomendowane odpowiedzi

 

Żyjesz? Długo i szczęśliwie? W takim razie nie czytaj. Te strzępki myśli nie są dla ciebie.

 

Trzydziesty drugi październik. Idę na cmentarz. Rozglądam się dookoła: ''Jezus Maria! Przecież ci wszyscy ludzie żyją!!!'' Daty, imiona, nazwiska ... Każdy namaszczony i 'świętej pamięci.' Pożółkłe albumy, migawki: chrzty, wesela, wypady na ryby, pierwsze randki. Rodziny, przyjaciele ... .W bólu. Który - lekko trącony - rodzi się. Ta mała hydra, ten wielki rozdrapany strup boleści.

 

Pamięć. Nie umiera. Unosi się w zapachu świec i cmentarnej ciszy plastikowych kwiatków. To ... tyle zostaje z narodzin? Miłości? Przytuleń? Pieszczot? Miłych gestów? Upojnych nocy? Wspierających uścisków? ... Teraz możesz się pouśmiechać do solidnego marmuru. Albo nad nim popłakać. Albo też zetrzeć kurz z małej skrytki na prochy. Mając świadomość, że nad tobą ''też tak będą.''
Ktoś na pewno, nawet jeśli twoje drzewo genealogiczne zakańcza się na tobie.

 

Ta świadomość, że tak właściwie każdy z nich, nawet najstraszniejszy złoczyńca POWINIEN dalej żyć.
Po prostu POWINIEN. Oburzasz się, co? Bzdury, wiem.
Fascynujące w fakcie ''nieżycia'' jest to, że zmarli byli zdrowi, nieuleczalnie chorzy, młodzi, starzy, bogaci, biedni, radośni, opryskliwi, pobożni i tak dalej i  ... umarli.

A później wychodzisz przez cmentarną bramę i widzisz pełne spokojnego, uczciwie wypracowanego dobrobytu wille i już rozumiesz odrobinę lepiej, po co te misternie przystrzyżone tuje, piękne ogrody, złote lamówki przy firankach, krzesła z rattanu ...
Trzeba się dobrze czuć. Zanim umrzemy.

 

Na cmentarz nie przychodzę nabożnie się modlić czy litować. Przychodzę w odwiedziny - do żyjącej osoby. (Siebie? - tak, też.)
Czas przybliża mi wszystko, co pamiętam. Widzę też zgrabniutką damulkę  jak zwinnie uwija się pomiędzy grobami z swoją  konewką. To Pani Śmierć. Jakże zatroskana! ''Czy ktoś ostatnio przybył?'' ''Czy niczego nie brakuje?'' ''Czy wszyscy się dobrze czują w nowej roli?'' - troszczy się, zapobiegliwa, troszczy ...

 

Widzę sporo grobów ''w mojej kategorii wiekowej.'' To takie oklepane: po czterdziestce dosłownie pokorniejesz, jakoś inaczej patrzysz na to, co za oknem, rzadziej grasz w totka, a częściej budzisz się ze zdumieniem, ulgą i wdzięcznością. Nadal tu jesteś!
Te groby z moją datą urodzenia i śmierci? Nie przeraża mnie to i nie dziwi.
Patrzę na Damulkę racjonalnie, nie posiadam zdolności fakira.
Zatem nigdy nie warczę do Damulki: ''tylko ode mnie z daleka'' ...

 
 
 
 
 
 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...