Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

zdziczałe przepiórki


w kropki bordo

Rekomendowane odpowiedzi

w niedzielę szliśmy na galaretkę

z bitą śmietaną potem do baru

zamawiałeś piwo dla mnie chałwę nigdy już

 

nie przyklejała się tak do podniebienia

wracając pluliśmy na czarne koty

 

mówiłeś że matka będzie zła bo obiad

ja że gdy dorosnę

otworzę wszystkie klatki

 

przez pęknięcie w suficie

widzę czasami jak lecą

na południe

 

 

210220

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@w kropki bordo Podoba mi się, że znowu jest tutaj jakaś historia. Można to sobie po prostu poczytać jako opowiadanie, dopowiedzieć sobie szczegóły i stworzyć w głowie film.

 

Moim zdaniem jest to o tęsknocie za czasami dzieciństwa. Do chwil kiedy szło się z ojcem na galaretkę. Kiedy można było liczyć na wsparcie rodzica w rozwiązywaniu problemów (plucie na czarne koty). I o tym, że jak jesteśmy dziećmi tak szybko chcemy dorosnąć. Chcemy zostać kimś. Uniezależnić się.

 

W końcu nam się to udaje. Jednak czasem koszt tego jest walki, nasze przepiórki odlatują na południe. Gdy były w klatkach może symbolizowały bezpieczeństwo i dom. Gdy je wypuściliśmy, odlatują od nas. Może PLka tęskni za domem i rodziną które są w oddali.

 

Oczywiście to tylko jedna z interpretacji. Wydaje mi się, że ten wiersz jest bardziej dosłowny, może po prostu dobrze mi się tak czyta. Może gdyby się w niego bardziej wgryźć znalazło by się inne znaczenie i inną historię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Johny Dziękuję za komentarz :)

To jest trochę o tym, o czym piszesz, trochę o tym, o czym napisała @Somalija, również dziękuję :)

I trochę o tym, że dzieciństwo, to nie zawsze tylko miły slajd....pęknięty sufit, jest dla mnie symbolem domu, który został zbudowany na niezbyt solidnym gruncie :)

Dziękuję za Waszą uwagę i wrażliwość:)

Miłego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • WSPOMNIENIA SERCA Nie był zwyczajnym pocałunkiem Nie był zwykłym przytuleniem Jego ramiona dawały mi bezpieczeństwo przed uczuciem, którego tak bardzo się bałam. Usta rozumiały to czego powiedzieć nie umiałam. Oczy sprawiały, że imienia swojego zapomniałam, a wszystko, co najważniejsze w nich znajdowałam. Ciało rąk nikogo innego nie przyjmowało Serce na każdego, kto nie był nim się zamykało. Nie był zwyczajnym chłopakiem Był osobą, która prawdziwie pokochałam i chłopakiem, o którym nigdy nie zapomniałam.
    • @agfka i to jest ten problem, też go czasem mam, ja wiem o czym poszę i dla mnie jest to jasne... Uczę się tego, że ludzie nie siedzą w mojej głowie i często nie mają pojęcia co i jak. W żadnym razie, nigdy, przenigdy nie zinterpretowałbym twojego tekstu tak jak ty go wyjaśniłaś.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Nie. Tak mi się podobało. To nie jest wiersz o jedzeniu, ale o wspomnieniu osoby, która umarła. Choć komentarze zdaje się wszystkie odnosiły się do "rozpływania się w ustach", ale jakby "wszystko, co płynie" z zamrażarki miało komuś smakować, to ja już tego nie wiem;-) Pozdrawiam :-)     Ust twych więc usta nie tknę­ły ni­czy­je? Nikt nie uści­snął two­jej drżą­cej ręki? Nikt się nie oplótł w two­ich wło­sów pęki ani się we­ssał w two­ją bia­łą szy­ję? Nikt się nie wsłu­chał, jak twe ser­ce bije, jak omdle­wa­ją słów błę­kit­ne dźwię­ki, a cia­ła twe­go kształt smu­kły i mięk­ki zdrój tyl­ko wi­dział i wod­ne li­li­je? I ni­g­dy dum­ne to kró­lew­skie cia­ło w ni­czy­ich ra­mion uści­sku nie drża­ło? Pra­gnie­nie two­je jest jak blask o wscho­dzie? Ni­g­dy w tych oczu sło­necz­nym ogro­dzie nie try­sła roz­kosz kwia­ta­mi zło­tem! ? Pójdź! Tyś jest szczę­ściem naj­wyż­szym na zie­mi!    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Zwykle piszę nieregularne wiersze, nie uznaję wyższości wierszy regularnych.  Pzdr.
    • @Leszczym dzięki wielkie :) @jan_komułzykant tak masz rację dzięki za uwagę  Pozdrawiam 
    • Super

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       autoironia ;-))   Bardzo sympatyczny wiersz :-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...