Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Pan(a) Ropuch(a) - wiersze minione


Pan Ropuch

Rekomendowane odpowiedzi

Kobieta XXI wieku

 

mężczyzna prawdziwie kochający kobietę to nie ten co o niej nieustannie mówi,

tylko ten co wiele dla niej robi.                              
                                                                                                                        Pan Ropuch

      wiek dwudziesty  (jako "I")
      kobieta wychodzi z cienia
      wiek dwudziestypierwszy (jako "II")
      kobieta rzuca cień
(I)  kobieta otrzymuje głos
(II) kobieta dzieli głos w nieskończoność
(I)  kobieta dziękuje mężczyźnie, że mógł                  
      dwukrotnie
(II) kobieta po każdym drugim razie go                
      wymienia
(I)  kobieta w makeupie, szpilkach i mini
(II) kobieta ubiera w mini, maluje mężczyznę
      pożycza mu szpilki
(...)
 
zacznę od środka
epicentrum początku
w tym bezsprzecznie
wieku kobiet, chciałbym
na kilka chwil
być jedną z nich

po pierwsze żebrotkanką-Ewą
uciąć sobie pogawędkę z wężem
robiąc wielkie oczy
słuchając tego jak
i co powie
Adam nie mógł być kuszony
nie miał za grosz ciekawości
wydzielał woń glinianki z potem
leżąc w cieniu jak truteń
zamiast robić pompki

po drugie kleopatrą-Nefretete
ujarzmiać koty
będąc jednym z nich
przywdziać szaty faraona
ustanowić monoteizm
stopami nigdy
nie dotykać ziemi
niewidocznym skinieniem
kończyć życie każdego śmiałka
za jedno nieroztropne
podniesienie wzroku

po trzecie matką-Teresą
chadzać boso nie mieć
nic materialnego
szanować i troszczyć się
o bliźnich
móc powiedzieć wszystkim
"Jeżeli chcesz naprawić świat
to idź do domu i kochaj najbliższych
"

po czwarte supergirlką-Gretą
do szkoły nie chadzać
łodzią pływać
być wiecznie oburzoną
zostać człowiekiem roku
i codziennie ocalać
matkę ziemię

po piąte i po szóste
wcale niekoniecznie
zapnij pasy
będzie niebezpiecznie
pierwszą z brzegu
poczytną influencerką
pośladkoszejperką
sześciopakobrzuszerką
co w miesiąc po porodzie
jest już na fit chodzie
nie mieć nic światu
do powiedzenia
robić zdjęcia sobie
sylwetki i jedzenia
chadzać na trendy ścianki
szmatki szminki majtki
lans bez trzymanki

gladiatorki i sportsmenki
heroski i fighterki
prężą muskuł
pną się w górę
dźwigając na swych barkach
kobietę XXI wieku

 

 

tekst wierszowany dedykowany Pani F.

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Erotyk I

 

dzisiaj jest inaczej

tyle możliwości tyle świadomości

Chopin w dubstepie

tantryczne niemieckie porno

z lat siedemdzięsiątych

podczas fantazji opus pięćdziesiątedrugie

 

dzisiaj taki Mrożek, Przerwa-Tetmajer

Sęp-Szarzyński czy Baczyński

nie chwytaliby za pióra

będąc rzeźnikami fantastycznie

rżnącymi mięso rozkoszującymi się

zapachem świeżej krwi

 

dzisiaj jest nieustanne

towarowanie produktu i skutku

dążenie i realizacja, pościg

roznegliżowanego króliczka

z naciskiem na gonitwę i uciechę

tak chwilową i nieważką

jak papieros zaraz po

 

dzisiaj jest profesjonalnie

ze sweetfocią przed i potem

policzalnie minuty tętno kalorie

geometrycznie nieskończenie

karkołomnie z bodźcowaniem

wszędzie tłumnie smartfonofonicznie

avatar z nicknejmem kilka kliknięć

jeden numerek w parku za drzewem

w cenie dyniowej late

jak gdzie i ile?

z kim i w ilu?

coś nowego? spróbuj tego!

 

dzisiaj już wypadałoby poligamicznie

stereodolbytrzydeochromatycznie

perwersyjno-multikultigenderycznie

...

ciężko tylko napisać ckliwy erotyk

o sferze życia którą rozpasaliśmy

do granic możliwości dając upust

niepohamowanej odhumanizowanej

wolności

 

 

O pestce

 

akwarele myśli mozaiki uczuć

zielona herbata westchnień

perwersyjne zbliżenie

warkocz komety wykopanej

w ogrodzie i kolejny stempel

NADPRZYRODZONOŚCI                                      [teraźniejszość]

 

jedna litera jeden wyraz                                       [retrospekcja, zwątpienie

więcej o Tobie powie niż                                      grafologiczna interpretacja pisma]

tysiąc zapisanych linijek

spójrz na to "a" i "k"

na te znaki niepołączone

unoszenie się nad równoleżnikami

 

zdegenerowana introwertywność,                      [fachowa diagnoza]

stany lękowe, ziemiańskie pochodzenie

krzywe nogi koślawe palce

niedobór ambicji, negacja rzeczywistości

 

antydepresanty plus spacery                               [fachowa recepta]

joga i pić dużo wody oligoceńskiej

odstawić używki, nasiona roślin

posadzić podlewać strzyc i doglądać

nie słuchać głośnej muzyki

nie jeść czerwonego mięsa

 

Dziękuję Pani Doktor! tyle stresu                         [konkluzja, zaprzeczenie]

człowiek niepotrzebnie miał, zgadywał

guglował i snuł domysły a wystarczyło

wyjść z domu dopowiedzieć dogadać

dowyobrazić  to sobie

zrzucić szatę

NIEPOWTARZALNOŚCI

i po raz kolejny przyjąć na klatę                            [pogodzenie się z samym sobą]

los śliwki robaczywki

z robakiem zamiast pestki                                    

 

 

Pięć grzechów głównych

 

Grzech I

 

migrena kawa plus jedna tabletka

półmrok kot za ciemno na papier

 

płonie Australia

myśliwi ratują zwierzęta w butach z kangura

ech! przynajmniej wyznają zasadę

zjem mięso które sam zabiję

 

czy my naprawdę nie jesteśmy

w stanie ugasić jednego pożaru

przecież już nawet próbujemy

powstrzymać zmianę klimatu

 

Grzech II

 

Mistrz świata wśród ludzi powiedział o sobie

szachista

gracz GO

e-sportowiec

AI bije ich wszystkich na głowę

ten drugi przegrał z nią 5-0

ta nowsza w tym samym stosunku pobiła tą pierwszą

 

prawie się nabrałem na gimnastycznego robota

salta fiflaki szpagaty

poczciwy algorytm

ten mniej sprawia że nigdy nie pudłuje strzelając

zawsze rozpoznając żywą istotę

ciekawe jaki będzie następny

 

Grzech III

 

czy moglibyście nie zamieszczać reklam

do tego co właśnie powiedziałem

przynajmniej raz dziennie wyrażam zgodę

na ten informacyjny szalet co rozsadza mi głowę

zawód przyszłości - czyściciel zwojów mózgowych

co z tego że za pomocą cyfr jesteśmy zapisani

co z tego że kupują tryliard dodatkowych serwerów

by to wszystko o nas gromadzić

pozdrawiam Snowdena machając do niego

na przystanku życia - wszystko mi jedno 

 

Grzech IV

 

już od następnego poniedziałku

zostanę wegańskim hipsterem 5.1

będę szejkował na almondowym mleku

jagody goji i acai marynowane liście eukaliptusa

przegryzając suszone mango i liczi

wsmarowując w boskie ciało olej kokosowy

a później dorzucę grosik w crowdfundingowej zbiórce

na ratunek orangutana w brazylijskim lesie deszczowym

 

Grzech V ostatni

 

zawsze wojna zawsze walka

przecież życie nie znosi próżni

 

 

Lulu i Nana

 

nie zawsze tak będzie

 

praprzysłowie kraju środka

nadaremnie szukać tam boga w świątyni

chyba że w białym kitlu

 

stworzyli słońce

 

100 milionów stopni celsjusza

gdy zaświeci może nas już nie będzie

a może rozgrzeje nas drugie

 

Nana i Lulu

 

gattaca teraźniejszości

inteligencja iq 300

bez hiv bez raka  

poproszę raz CRISPR

2 miliony zielonych

 

bez nieprzewidywalności

 

 

Wędrowiec 1984

 

ocierasz stopę o stopę

nieskończy się tym razem

to wędrówką donikąd

 

jak każdy wędrowiec znasz

nieznośną lekkość bytu

i jej odcieni tysiąc

 

przynajmniej ciało twe

a może jego zapach

na chwilę przyjacielem

staje się 

dla wszystkich stworzeń świata

 

ważka mrówka motyl

komar gąsieniczka

i pajączek

do niego przyklejają się

za pomocą małych rączek

 

a ty nie wzdrygasz się

uśmiechasz za to w duchu

bez rymu będzie teraz wiersz 

już pełznie przy twym uchu

 

do piekła drogę także znasz

bywałeś tam nie raz

siadałeś w kącie trzęsąc się

o każdy lepszy dzień

 

mówili o tobie żeś jak kot

swoimi ścieżkami chadzasz

a tyś jedynie tak jak on

po wtóre się odradzasz

 

wędrówka cnotą jest

a może tylko bywa

uciekam raz na fest

żegnam czyli spływam

 

s/d

 

 

404

 

czterysta i cztery ma twarzy

ten mały poetycki  bandyta

dowódca wszystkich projekcji

 

jednym pchnięciem sztyletu

pozbawiam go złudzeń istnienia

kalejdoskopicznych osobowości

 

ponownie przytwierdzam stopy

do podłoża goniąc od A do B

 

w środku - pustka i cisza

na zewnątrz - kilka wybroczyn

 

c.d.n.

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Umarł Wiersz

 

śmierć dopadła go w kontraście

 

słoneczne letnie popołudnie

głosy dzieci na placu zabaw

ta radosna sielanka złudnie

i unoszący się zapach traw

 

w lesie nieopodal mara

dwa nagie cienie - przerażenie

jeszcze tli się w ludziach wiara

na ratunek i odkupienie

 

ale jak skończył zapytacie

o soczyste końca meritum 

agonia męki pańskiej - bracie

przeciągnięta post Christum natum

 

 

Najniedoskonalszy-doskonały wiersz

 

 

w jego słowach nie ma już mocy

w tych czynach nie ma już sprawstwa

 

przechadza się w niepokoju

z pokoju do pokoju

w piwniczce za pomocą świeczki

rozprasza mrok 

migają mu przed oczami 

rekwizyty wspomnień

koją na chwilę tylko

 

zmiana kierunku

 

w kufrze na strychu

na samym dnie 

owita płachtą ona

zbeszczeszczona bóg-kobieta

zbutwiała nieprawdziwa

z rzadka jej promyk się tli 

gotowa wciąż by przebaczyć

 

 

Afisz

 

progresywny rock

zdewaulowana feministka

walka o przywileje

a czy ty należysz

do jakiejś poszkodowanej grupy

oddziaływań

 

bezprzewodowo się łączy

samiec z samicą

przynajmniej nie będzie młodych

świat tonie w cyfrach

odliczania jego końca

przekłamywań

 

kolejny nieskończony wiersz

następna nadczytana książka

przepraszam że tak słabo

nie znam zasad gry

ale gram unikając

rozczarowań

 

 

 

Nanga Parbat

 

siódma zima w katedrze
dziewiąta z czternastu
wiecznie opustoszała
odpycha swym zimnem 

tuż przed samym szczytem
zaczyna się nabożeństwo
celebracja życia i śmierci
odprawia mistrzyni tanga

czarna kapłanka już patrzy
czeka na szmer słabości
by wypełznąć jak wąż
usiąść ćmą na ramieniu

z każdym oddechem
poczujesz ten ciężar
komunię jej mroku
w zaciśniętych ramionach

 

 

Przebiegunowanie

 

trzy miliardy z przerwami

topią się lody depolaruzują

się bieguny erupują wulkany

rozłączają i trzęsą się kontynenty 

 

a my człekokształtni w stosunkach

tylko dwieście przeszło tysięcy lat

 

kruszymy i robimy lody 

depolaryzujemy i erupujemy

rozłączamy i mnożymy

trzęsiemy i padamy jak muchy

 

z powodu którym sami jesteśmy

przewlekłego koronawirusa

 

 

Edytowane 24 lutego

 

 

Upadły Anioł 

 

pod siódemką jak codzień

dało się słyszeć tarabany 

krzyki trzaski wyzwiska 

wszystko w normie

 

pomyślał sąsiad z sąsiadem

lekko zgłaśniając telewizor

i radioodbiornik z małym  

przekąsem pod nosem 

 

ta trudna miłość wychodzi im bokiem

zabawne tym razem było inaczej

tumult wezbrał niespotykanie 

ratunku! pomocy! on mnie zabije 

 

ta fraza nie mogła już pomóc

by trwać w powadze biernym

 

upadły anioł w podartej bluzce 

skacze w konwulsjach gotów by zabić

panią i pana policjanta

 

na ustach z krwawą szminką

pocałunek śmierci złorzeczy

nadgorliwemu sąsiadowi

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Organoleptycznie

 

trzy dwa jeden sprawdzam słuch

uświadamiam wzrok

dotykam papier w jednolinię

porannej kawy smak i aromat

szybka myśl

może i tym razem

popełnię kilka linijek

 

na próżno szukać

tu zasad

ani rutyny

to odwieczny romans

ja

muza Ana

muza Liza

nierządnica Wena

 

piszę anologowo 

prawie nieczytelnie

jakże inaczej 

orgiastyczne misterium 

oby tylko jak

"najmniej" przemycić

siebie 

 

czas to nieubłagany stróż

psa ogrodnika co szczeka

na łańcuchu upięty

ten co nie czeka

dopada mnie uniesienie

kolejnego odkrycia planety

wtem szast-prast! olśnienie

cotygodniowa wymiana kuwety

 

trzy dwa jeden nakładam

lateksowe rękawiczki...

 

Środek słabości

 

z doświadczenia wiem

kiepski to wiersz

co powstał od tytułu

co innego gdy nadgryzło się

owoc tematu

miało być jabłko

zamiast owocu

lecz mimochodem

złapałem się na grze skojarzeń

z lokowaniem produktu

 

trzeba ostrożnie słowa składać 

tak by nie popaść w tandetyzm

 

czy poezja jest pięknem

myśli słowa

gimnastykowania się języka?

czy może już prędzej

szmerem zgrzytem winylowej płyty?

kolejnym filtrem

oczyszczalnią ścieków

gwałtów rozbojów

z nią samą

z Bogiem

z dogmatem

 

nie przeraża mnie to wcale

nie szokuje

jak zgrabnie bawisz

się jej płodem

jak celnie kopniesz

w sam środek słabości

słabeusza co już leży

bez litości

trzasną kości 

wypłyną wnętrzności

oczy wyjdą na wierzch

pękną uszy

wszak nie ma duszy

 

wulgarnie Ci odpowiem

wulgarny Poeto

jesteś autoportretem samobójcy

zwichrowanym wierszokletą

z doli cierpienia czerpiesz korzyści

w swym ego ostrząc noże nienawiści

 

na koniec życzę Tobie

byś raz jeden jedyny

napisał lekko bez nudy

byś przestał prać w poezji 

swoje-nieswoje brudy

Edytowane 21 grudnia 2019

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zemściłam się za wszystkie plusy, hahaha

A tak wogle to czo to jest? Pan'a Ropuch'a wiersze minione, ale autorskie?

Czemu w takiej formie? Dlaczego nie w gotowcach, albo w warsztacie?

To jakis quasi blog?

Mogę wstawić muzykę? To wstawię, ok? Troszku weselej będzie xD

Jak wniesiesz sprzeciw, to usunę :]

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ais Publikowałem to kiedyś (od grudnia zeszłego roku) - wpierw na pierwszym koncie jako kjankapóźniej drugim kjanka z nogami wreszcie trzecim Ropuch z ogonem by finalnie zostać Panem Ropuchem(cykl życia Ropucha przechodziłem jednym słowem :DDD)Myślałem, że chcę to w końcu przypisać i zgromadzić w jednym miejscu, szczególnie i tylko te wierszyki które przeszły próbę czasu(i są przeze mnie wyselekcjonowane) tu można je podziwiać ;) i komentować jakby co tam wcześniej na portalu są pozamykane na kłódeczkę ;) Pozdrawiam

 

Pan Ropuch

 

Ps. Muza praży, można by się do tego pogibać choć stawy już nie te. Też coś Tobie podrzucę jak lubisz takie klimaty, w tamtym życiu to jest nie płaza byłem prawie DJ-ejem ;)

 

 

O proszę! Mam! najlepiej od razu na 5:45 :D

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...