Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Z pamiętnika Dyzia M


puszczyk

Rekomendowane odpowiedzi

Więc

skamlę nocą w deszcz jesienny

o zapach listów – lawendowy.

Kałuże dźwięków snów majowych.

Kropli nutowych

Vivaldiego.

 

Więc?

Nie wiem strasznie co jest złego,

w deszczu jesiennym, w noc majową.

Do czerwca jeszcze kawał drogi,

więc...

… czekam cicho.

Jaśminowo.

 

Więc

przyjdzie sędzia jakże srogi,

bo srogie czasy teraz przyszły,

dla moich marzeń oraz ciszy.

I wyda wyrok

nim pomyśli.

 

Czy warto jeszcze dać mi wyśnić

deszcz zjesienniały w noc majową.

Pachnący ciepłem jaśminowo.

 

Ech, (nocy)

nic

nie stanie się na nowo.

Edytowane przez puszczyk (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@puszczyk

 

Ładnie zapisane te wersy. 

Po prawdzie wolę maj, ale to rzecz wyboru. 

A dlaczego nie listy pachnące fiołkami? 

Te listy pachnące lawendą powędrowałyby do szuflady, czy za pazuchę?  

Pozdrawiam. 

 

Edytowane przez ~Marianna_ (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...