Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Która którą? - (erotyka ogrodnika)


Henryk_Jakowiec

Rekomendowane odpowiedzi

Pewna tyczka pomidora,

która do zalotów skora

tuląc się do innej tyczki

zatwardziałej fanatyczki

 

takich doznań erotycznych

nie w teorii, lecz praktycznych

bo dla tyczki dotykanie

to miłosne jest wyznanie.

 

Kołek z drewna bukowego

tyczka tuli się do niego

ja w tym jestem pogubiony

- kto tu pełni rolę żony?

 

Która z tyczek jest kochanką

która wabi przytulanką

lub gdzie taki prosty kołek

może mieć wiadomy dołek?

 

Pójdę chyba na stolarnię

bo jak stolarz nie ogarnie

nikt mi już nie wytłumaczy

która, którą i co znaczy?.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

popatrz kupa jest palików

w niej palików jest bez liku

obserwują kołki tyczki

można zadowolić wszystkich

 

już się do roboty brały

ale problem powstał mały

jeden kołek wlazł na stołek

i zachował się jak kołek

 

poruszając sprawy trudne

stwierdził że paliki brudne

kołki tyczki nieumyte

a i wirus krąży przy tem

 

był odkażacz fakt że lichy

lecz ogrodnik do dna wypił

i dorzucił jakby struty

każdy wraca do swej kupy

 

morał prosty tu wynika

by udana erotyka

mogła wnet fantazję ruszyć

odkażaczem polać musisz

 

ps:

wam wyjawię co się stało

ów ogrodnik pił za mało

koncept mu się szybko urwał

przestał pisać mrucząc k...

 

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jacek_Suchowicz

Dołączył do nich cherlawy patyk

a wraz z patykiem i synonimy,

które od progu ogromnej szklarni

wpadły z okrzykiem - też się bawimy.

 

Wśród synonimów znalazł się kostur,

drąg, kijek, pałka, kawał badyla

a towarzystwo na niezłej bani

już się do tyczek, kołków przymila.

 

Po chwili wpadła dalsza ferajna

czyli falangi odsłona druga

choć wyposzczeni puszczali soki

kij, gałąź, laska oraz maczuga.

 

Ktoś rzucił hasło - Włączmy muzykę

a gdy zabrzmiały jej pierwsze tony

ruszyło bractwo z wielkim impetem

niszcząc po drodze szklarnię i plony.

 

Co tam się działo ciężko określić

gdyż królowała im krwawa mery

więc na bok poszły takt i ogłada

łamane były wszelkie bariery.

 

Orgietka trwała dwa dni i noce

nim się ogrodnik pożalił żonie

ta bez namysłu rzekła - ognisko

zaraz rozpalam - konar zapłonie.

 

tak też stopniowo reszta ferajny

zapłonie ogniem, twardością stali

najpierw wykona swoje zadanie

a potem? Potem a niech się spali!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...