Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Past perfect


puszczyk

Rekomendowane odpowiedzi

Znów ta sama droga rozkisła w roztopach.

Unia nie głasnęła jeszcze czarnoziemu.

Jest gitara na plecach, ale nie ten chłopak.

Niby jest podobny, a nic po staremu.

 

Drzewa jakby wyższe w nich ptasi festiwal.

Tylko świątek z kapliczki jakiś popękany.

Pudło się rozeschło jak twarz frasobliwa

 

w czasie zaprzeszłym

nieco dokonanym.

 

Jak ta breja leżąca na zmęczonej drodze.

Może skrzypi gdzieś żuraw ze studzienną wodą.

I na chwilę będzie trochę lepiej, młodziej,

kiedy nogi zanurzę w tak znajome błoto.

 

Jeszcze złapię a-dur, choć nic już nie stroi,

a non-iron się schowa za strzyżonym płotem.

Nie pogadam z ludźmi, nie chcą się oswoić.

 

Idźmy dalej świątku w tę wiosenną słotę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...