Tomasz Kucina Opublikowano 7 Kwietnia 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2020 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. NIKT I Z NICZYM NIE PRZESADZA! Kamo, masz racje w tym, że trochę introwertycznie jest tutaj, ale sami sobie gotujemy ten los, a ja w tym bryluję na pewno. Dowcip Aleksandra był przedni, bo skojarzył mi się notabene z pewnym operatorem telefonii komórkowej, z nazwy nie wymieniam, bo byłaby to kryptoreklama. Dla rozładowania atmosfery wrzucam stary mój love liryk, skoro Kama o to prosiła ;P ;): Tomasz Kucina Ciuciubabka- czasem się wichrzy szyk poety drży osjaniczny nastój duszy to poduszczenie snów estety które czasami oczy mruży gdzieś w horyzonty synogarlice rzep dżin z domieszką plastyfikacji w fazie zalotu staje się lepki i pozbawiony grawitacji słowa paskudne sakramenckie jak wychudzone piżmoszczury systematycznie ruszają z piętki czyli dokoła plastycznej dziury zerka poeta w aparaturę serc dwóch rozpięta puszcza agrafka nie będzie pisał wierszy czułych gdy mu się trafi plastyczna babka -- Miłej zabawy... ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tbr Opublikowano 7 Kwietnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2020 @Tomasz Kucina :)) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz Kucina Opublikowano 7 Kwietnia 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2020 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Hhm. A tym facetem był pewno gajowy ze spawarką jechał miejskim do lasu. A tam wilka gonił, bo czerwony kapturek na rowerze do babci jeździł z koszyczkiem, i wilku go napadał kilka razy i mu łamał o kolano rowerek a potem chciał zjeść, ale za każdym razem wyskakiwał z dąbrowy gajowy z flintą i spawarką i wilkowi kazał spawać kapturkowy połamany rowerek. Wilk poszedł po rozum do głowy, zaszedł więc do babci zjadł ją i czeka na kapturka. Kapturek przychodzi patrzy w łózko babcia jakaś nietypowa? Więc pyta: - babciu, dlaczego masz takie duże uszy? - żebym cię lepiej słyszała - ale oczy też masz wielkie? - żebym cię lepiej widziała - ale dlaczego te oczy są takie czerwone? - od spawania... k...a, od spawania! ;P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pan Ropuch Opublikowano 7 Kwietnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2020 (edytowane) @Tomasz Kucina To jeszcze raz przenieśmy się na chwilę do krainy abstrakcji, stare to, ale i ciągle radosne. Rozmawiają dwa pączki: - Ty stary zdawałem na studia. - I co przyjęli Ciebie?? - No co TY!? PĄCZKA!!??@%&^%$# A.G. Edytowane 7 Kwietnia 2020 przez Aleksander Głowacki (wyświetl historię edycji) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz Kucina Opublikowano 7 Kwietnia 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2020 (edytowane) Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Możemy sobie Aleksandrze oczywiście pożartować, bo warto rozładować ewentualne nieporozumienia, z komunikacją to jest tak, że czasem ludzie mają wspólne zdanie, identyczne - zbieżne w przykładowej dowolnej kwestii, ale dyskusja potoczy się w tak dziwnym i nieprzewidzianym kierunku, że poróżni ostatecznie ludzi, jedno słowo, źle postawiony przecinek, emotikonka potrafi zantagonizować rozmówców czy prelegentów. Tak jak napisałem wyżej - wasze komentarze nie burzą we mnie poczucia ładu, nie powodują absmaku, ale muszę wybiegać z sedna i zmierzać do treści wiersza, czasem wygląda to na nonkonformizm zachowawczy ale tylko wygląda, nigdy nim nie jest w praktyce. Nonkonformiści nie dyskutują, i nie wchodzą w argumentacje z rozmówcą. Wiersz jest skromny, co do pączków - to w misterium paschalnym, w ogóle w całym triduum będę się ograniczał, nie wiem czy do pączków akurat, ale być może. Mam nadzieję, że mnie tolerujesz, nigdy nie byłem złośliwy. Twoje komentarze są na wysokim poziomie, bo można odautorsko odnieść się do treści swojego wiersza, do meritum i czuje się przyjemność, że jest ktoś taki kto obejmuje ich treści szczegółowym analitycznym komentarzem. To jest bardzo miłe. Edytowane 7 Kwietnia 2020 przez Tomasz Kucina (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pan Ropuch Opublikowano 7 Kwietnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2020 @Tomasz Kucina Wszystko już Panie Tomaszu zostało dopowiedziane, a na pewno z mojej strony. Co do pączków, to niestety nawet nie wiem czy podczas samych świąt chociaż jeden mnie uraczy, ale może kawałeczek jakiegoś ciasta kto wie? A nóż trafi się mi plastyczna babka. A.G. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz Kucina Opublikowano 7 Kwietnia 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2020 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Co do predyspozycji kulinarnych się nie wypowiadam, bo zdrowie i regulamin diet jest sprawą poważną, nie wiem co prawda czy dobrze zrozumiałem tę część wypowiedzi, ale pal sześć - poszło. Zaś w kwestii plastycznej babki, to jeżeli nie ma szczególnych przeciwskazań - natury osobistej - to oczywiście ze szczerego serca - ci takiej życzę, i na po świętach też ;)) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Saint Germaine Opublikowano 7 Kwietnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2020 @Tomasz Kucina Nie ma żadnych bogów oprócz tych urojonych w głowie a już na szczególną głupotę zasługują osoby uważające że bogiem może być człowiek. Wiara w postacie literackie nie szkodzi tylko w rękach żądnych władzy i kasy psycholi staje się zawsze maszyną do indoktrynacji i przynosi jedynie miliony ofiar. Zawsze można zwalić na wolę jakiegoś bożka demona czy anioła. Jak piszesz człeku Bóg dużą literą to i Szatan pisz tak samo bo w tym kontekście są imionami chociaż zasadniczo oznaczają zupełnie coś innego. Dobrze napisane tylko o bajkach dla bajkopisarzy. pozdr 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz Kucina Opublikowano 7 Kwietnia 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2020 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Słuchaj saint germaine - masko, nie każ mi pisać szatan z dużej litery, bo to nie moja koniektura, jeżeli nie uważasz Boga za wcielonego w człowieka - czytaj Chrystusa, to mnie o tym nie informuj, bo ja nie jestem twoim psychoanalitykiem wdrożeniowym od wiary i nie mam w zwyczaju nikogo indoktrynować. Nie pisz mi o władzach i kasie bo to nie moje priorytety - jak ci się tęskni to zapisz się do byle której partii albo otwórz bank. Napisałem wiersz w percepcji mi bliskiej bo taki miałem kaprys. Jak ci nie odpowiadają moje teksty to je omijaj a nie dręcz swojej orientacji estetycznej i światopoglądu - dla mnie bynajmniej nieczytelnego, masz do niego prawo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Saint Germaine Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Chrystus to postać literacka nie lepiej było o Kmicicu napisać ocalił przynajmniej Częstochowę Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. No i tak zrobię z daleka ominę gównotwory 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz Kucina Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2020 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Chrystus to nie jest postać literacka, to Bóg - dla mnie - i powinieneś to uszanować a nie próbować ingerować w moje zasady. Raz rozumiem, ale ty się upierasz. Paskudne to i nachalne, brakuje ci elementarnej tolerancji dla innych poglądów, skoro próbujesz zmieniać kogoś na siłę albo moderować jego autorski tekst. Natomiast widzę, że ty masz problem z rozróżnieniem zwyczajnego wiersza od świata rzeczywistego. Bo skoro pierwszy twój komentarz jakości wiersza czy spraw warsztatu, nie dotyczył, dotyczy za to kwestii dobrania tematu to jest to szczerze mówiąc ABSURD, w tym pierwszym komentarzu opowiadasz mi o "psycholach indoktrynujących ludzi", o "władzy", "polityce", "kasie" - to znaczy, że masz kłopoty z jaźnią - bo ten tekst nie dotyczy ani jednej z tych poruszonych przez ciebie kwestii? Co mnie interesują twoje sposoby rozumienia świata, to nie świat realny - to tylko próba literacka, jeżeli tego nie czytasz - to dyskusja była bez sensu. Czy jak kolejny wiersz napiszę o drewnianym stole, to uznasz w komentarzu, że od stołu można przecież urwać nogę wyskoczyć na ulicę i okładać nią ludzi? Widzę że każdy temat wiersza obarczony może być twoimi urojonymi fobiami. Pohamuj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maria_M Opublikowano 28 Kwietnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2020 (edytowane) @Tomasz Kucina bóg, imię, nazwisko, miasto, wieś, kraj, ulica, morze, rzeka, pan, itd - to rzeczowniki pospolite, które pisze się z małej litery. Dalej nie będę wyjaśniała, bo to oczywiste- co piszemy wielką literą. Wracając do bogów. W historii ludzkości było i jest wiele nazw (imion) bogów. Weźmy chociażby pod uwagę niektóre mitologie albo religie wschodu. Ileż tam jest imion bogów. Zatem, który z bogów jest bogiem w religii rzymskokatolickiej. Raczej nie Zeus. Więc kto. Jak ten bóg się nazywa? Jestem bardzo Tomaszu ciekawa. Edytowane 28 Kwietnia 2020 przez Maria_M (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
[email protected] Opublikowano 28 Kwietnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2020 @Maria_M Mario są jeszcze zwroty grzecznościowe, ja zawsze piszę Bóg z dużej litery z racji szacunku do tego słowa, do reprezentowanej przez ten wyraz nadrzędnej wartości dla ludzi którzy wierzą. W jaką wiarę nie ma tutaj żadnego znaczenia, ja wierzę tylko w jednego Boga, w żaden kościół, w żadną wiarę - tylko Boga jedynego dla wszystkich. Imaginacja, może tak - ale uczciwa. Pozdrawiam twórcę także i Ciebie Mario. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maria_M Opublikowano 28 Kwietnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2020 @Jacek_K Jacku, wyobraź sobie np. że obok / przed ( nad i pod nie wchodzi w rachubę) pani Merkel stoi pan Putin. No, coś w ten deseń:))) @[email protected] Rozumiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz Kucina Opublikowano 30 Kwietnia 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2020 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Mario... mój Bóg to Bóg Ojciec to Jego imię, po prostu Bóg Ojciec oba wyrazy z wielkiej litery. Proste Mario. Tak jak np. twoje imię i nazwisko, zdaje się Grzyb? Tak? Jesteś Maria Grzyb, masz imię i nazwisko i nie oznacza to, że jesteś rodzajem grzyba jadalnego i nie trzeba dowodzić o pisaniu twojego nazwiska z małej literki. Identycznie jest z moim Bogiem. To Bóg Ojciec. Zupełnie jak: Jan Kowal, Wacław Król, Adam Zając. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pan Ropuch Opublikowano 1 Maja 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2020 @Tomasz Kucina Mnie też nauczono, że Bóg się pisze z wielkiej litery. Zdarza mi się czasem napisać z małej, nie z powodu mego braku szacunku, a z powodu niedostatecznej wiary mojej w Niego, do głowy by mi nie przyszło, że czynię to ku uciesze niewiernej gawiedzi ;) Swoją drogę ateizm walczący to całkiem ciekawy nurt jest, może poświęcę mu z jedną tysięczną swojego życia ;) Nie, raczej nie, tak tylko sobie głośno myślę. Pan Ropuch 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomasz Kucina Opublikowano 1 Maja 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2020 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Jakże miałbym z małej litery? Kiedyś napisałem cos takiego. Trochę "przypakowane", ale pamiętam - było na szczególnym prawdziwym natchnieniu napisane. Może przebrniesz do końca, bo dłuższe... dobre i to jak przeczytasz. Tomasz KucinaPodróż mentalna do Ziemi Świętej-Owoc Ziemi Świętej-Ziarnow języku aramejskim oznacza SYNAi rzekł sam PAN BÓG WSZECHMOGĄCY:zarodek ziarna musi obumrzećaby mógł przynieść plony obfitei zesłał nam TEGO KTÓRY PRZED WSZYSTKIMI WIEKAMIZ OJCA BYŁ ZRODZONYby przez śmierć swoją odkupił naszewiny pierworodnyoto tajemnica która się dokonałaz niepodważalnej woli PANA ZASTĘPÓWod czasu tego – aż do nieskończonoścido ludzkiej istotydostęp uzyskała MOC DUCHA ŚWIĘTEGOprzybliżyła jąku NIEŚMIERTELNOŚCISANKTUARIUM NARODZIŃ PAŃSKICH jest TAM TA GWIAZDAjako Wenus czternastoramiennawiecznie żywa alegoria do świata wiarytam wróżyw locie do cudu – w cudzie ZWIASTOWANIAustanowiona ślubem dobrowolnego dziewictwapoczet skrzydlatego ANIOŁAw zapachu siana BETLEJEMSKIEJ STAJENKIbudzi się radosne oczekiwanieposąg ZBAWIENIA staje na postumencie zacne Sanktuarium uczłowieczonego świadectwamistyczny dowódże ciała profanumnawiedza SAKRALNA DUSZAtajemnicza idea Stworzeniaofiarowana od godnej RODZICIELKIz BOSKEGO połogu żywa nadziejaoswobodzenia gatunku z sideł grzechuspoglądamy w Tę gwiazdęw SAKRALNE CIAŁO galaktykw twórcze uniwersum – oczekujemy nadzieiBÓG daje nam MOC DZIĘKCZYNNĄ nad własnym losemprzesiąkamy mirrą – złotem – i kadzidłemwdzięczącdo OSOBLIWEJ DOBRODUSZNOŚCIi nagleni stąd ni zowąd – stajemy się królami uświęconego porządkuofiarując w modlitwie dary swego życiaw GROCIE NARODZENIA PAŃSKIEGOpoświęcamyjedynie banalną jałmużnędoświadczając prawdziwej WolnościGóra Światłana GÓRZE TEJ dokonało się JEGO przemienieniena poczesnej drodze z kamieniprowadził nas za rękęku szczytom uwikłanym w chmuryGdy PAN i OJCIEC spoglądali w dółJEZUS miał wszystko na dłoni – przysłaniając Swe Czcigodne Oczydotykał promieni słońcasięgał błogosławiącym wzrokiem ku uprawnym polomdo zbóż i winoroślia z NIM nieliczni uczniowie – im –droga wydawała się pozornąi bezcelowąjak podróż ku panicznej ciszy szczytuto ŚWIATŁO to kompendium Duszyostateczne dowartościowaniew Świętości – umiłowanego NAUCZYCIELAa oczy ich wreszcie doświadczają INNOŚCISZATA Z POŚWIATY – ustanowiona z przeźroczystościintensywnym wcieleniem nieskazitelnej Czystościsplendor szedł PROSTO z OJCAw NATCHNIONE SAKRUM SYNAw zenicie GÓRY TABOR BÓG okazał swój gigantyczny MAJESTATDom w KafarnaumDroga do KAFARNAUM jest drogą niezwykłąlecz jest to ścieżka wyboruna której możesz doświadczyć BOGAw uniżoności swojej a JEGO łasceparalitykom zatem – dane będzie chodzićniewidomym widzieć – a głuchym słyszećniezbadane są JEGOwyroki a w Domu Piotrowymdoświadczycie tego MIŁOSIERDZIA – jakie idziejedynie od OJCA i do SAMEGO SYNAi tylko tak – i nigdy inaczej –byDobro w nas pomnażać i udoskonalaći uczył sumiennie JEZUS – że miłość jest zadanai talenta nawet sama Wiara i Nadziejadlatego należy prosić o wzrok i węch – A BĘDZIE WAM DANEkiedywpuszczano przez otwór w dachusparaliżowanego człowieka – nikt nie wierzyłjednak stało się według woli JEGObez wiary nie ma cudubez KAFARNAUM nie ma świadectwa – a człowiekpozostajenaznaczony ludzką bezsilnościąMocktóra dzierży ruiny tamtego Domujest mocą WSPÓŁISTOTNĄ – obfituje w BOGAi w SYNAa przez SYNA wszystko się stałobo tak chciał OJCIECobjawione ruinyodkopano to ŚWIĘTE MIEJSCEw którym odpoczął JEZUS –DOM w przezacnym KAFARNAUMMagia Wieczernikaten czas;gdy przeleje się czara goryczykrew chłepcząc ze ŚWIĘTEGO GRALLAi znów gorzko zapłaczemymy ród pogański – ludzki szczep obłudnysmuci się BÓGlecz wdraża projekt zadanego CierpieniaJudaszowa zdrada – sygnał klucznika – samorodek z kogutawspominając ŚWIĘTĄ WIECZERZĘ pierwotną tajemną mocCIAŁA PRZEMIENIONEGO W CHLEBskładamy pamiątkęz JEGO krwi pod postacią winażyłami zapożyczamy z WIECZERNIKAz klasztoru Franciszka – tego co w płomień chciał wejśćby zmiękczyć serce Sułtanaogłosić BOGA Saracenom z cudem ogniotrwałościsięgamy sercem do NIEBApoprzez kamienne korytarze toczy się nasza WIARAi prostona postument OŁTARZAPOD POSTACIĄ CHLEBAchoć – sam pewnie tego nie rozumiembo jestem grzesznym stworzeniema w życiurzadko zaglądałem do Przybytków Świętościi wstydzę swojej niedoskonałościw obliczu TWEGO GENIUSZUlecz – na to nie zasłużyłemTY – który nas nakarmiłeś nie tylko chlebem a nadziejąnasnigdy nieubranych w habity i ornatyszykujesz już do drogitakchcemy pić TWOJĄ ŚWIĘTĄ KREWbo jest źródłem Zbawienia i Prawdybalsamem WIECZNOŚCI – pojednaniem z OJCEMkosztujemy TWOJE ŚWIĘTE CIAŁObo jesteśmy zjednoczeniz nadludzkim Imperatywemprzybliżasz nas ku TWOJEJ Doskonałościi proszęspoglądaj czasem z WIECZERNIKAna TWOJĄ Planetę MiłościOgród Getsemani – Góra czaszkiw koszarach OGRÓJCAna kanwie przemyśleń ISTOTY ŚWIĘTEJ krwawy pot wysiedleńczyodbił człowieka z posad grzechupazerny cud modlitwyz wnikliwej kontemplacjigodnie dowiódł PRAWDYdziś osiem zostało tam drzew – świadkównadzwyczaj szyderczej koawitacjiNIEBA z OGRODEM GETSEMANIzredlone kaneforyposkręcane macki konarówotrute bólem drzewa oliwnenasączone cierpieniemusłyszały o tej zdradziepo której przepełznął wąż pokusypotęgą jest hart JEZUSAogromne jest JEGO SERCE – oddane i miłosiernezapamiętać!ON i ty stąpaciedrogą POD CIĘŻAREM i prosto na GÓRĘ CZASZKI i tam jest takie miejsce – gdzie w korzeń zatknięto KRUCYFIKSa niżej był grób ADAMAKOPIEC pod którym żył EDENa kiedy BÓG umierał – grom rozwarł postument GÓRYi stał się CUDkorytem podziemnych szczelinspłynęła BOSKA CZCIGODNA KREWna czoło pierwszego człowiekai ADAM znów się przebudziłi CZŁOWIEK wreszcie zmartwychwstał——– 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się