Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ogród Rozstania


Rekomendowane odpowiedzi

Umarłaś nagle. Niespodziewanie.

 

Wśród kwiatów pachnących porankiem

 

i kryształowych kropel rosy.

 

 

Promienie słońca żegnały twoją nieruchomą twarz,

 

figlarnymi cieniami rozkołysanych gałęzi.

 

Mój świat wtedy się skończył,

 

gdy w naszym ogrodzie chciałem wierzyć,

 

że to tylko zły sen.

 

Przecież tak prawda może być tylko kłamstwem

 

 

Wiesz co, będziesz mi się kojarzyć,

 

z intensywnym zapachem bzu,

 

którego czasami bardziej kochałaś ode mnie.

 

W porządku, nie gniewam się przecież.

 

 

Miałaś na sobie to co najbardziej lubiłaś.

 

Przepraszam za skojarzenie,

 

lecz wyglądałaś jak rajski ptak,

 

co już nigdy nie wzbije się do lotu.

 

 

Mam jednak nadzieję, że tobie się udało.

 

Bo chociaż byłaś czasami męcząca,

 

to sobie zasłużyłaś, by stać się białym motylem,

 

że nasze rozstanie, tylko na chwilę.

 

 

No nic. Wytrwam. Jakoś to przeżyję.

 

 

Wierzę, że kiedyś z nieba mi powiesz,

 

Nie martw się, jestem tutaj.

 

W jeszcze piękniejszej sukience atramentowej.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Dekaos Dondi (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...