Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Samotnikai

Rekomendowane odpowiedzi

Za dnia rozum żyje.
Tworzy, buduje, wzrasta, rozwija
Potężne budowle, mosty, kopalnie.
Wprowadza wciąż nowe.

 

Weseli się sukcesami.
Rozwija swą potęgę po bezkres
Poszerzając wciąż nowe granice
Pręży się dumnie.

 

Okiełznał te ziemie.
Gdy się obudzi długo i ciężko pracuje
Aż do późnego zmroku na swój dorobek.
Wypracował swój los.

 

Wieczorem zapada w sen.
A kiedy śni o nowym dniu i marzeniach,
Ustępuje panującemu w nocy stworzeniu.
Przejmuje władzę.

 

Nocą ożywa instynkt.
Wraz z księżycem podąża cyklicznie,
Walczy o przetrwanie w swym świecie.
Nie poddaje się.

 

Smuci się porażką.
Nie ustaje w tej odwiecznej walce
O to co od zawsze było dobre i znane.
Ze śmierci nowe życie.

 

Broni nocą swych praw.
By łańcuch stworzenia trwał wiecznie
Zjada się wzajemnie i odradza ponownie.
Beznamiętnie od dawna.

 

Lecz i księżyc zachodzi.
Wycieńczony zwierz chowa się w lesie
Przed człowiekiem za dnia polującym.
Jednak jest coś jeszcze.

 

Jest ten moment krótki.
Kiedy noc ustanie i zanim dzień wzejdzie,
Gdy nie jest już ciemno i nie jest jasno.
Wtedy kiedy jest świt.

 

Czas chwilowej harmonii.
Można usłyszeć spadającą krople rosy
I zobaczyć własne w niej odbicie
Przepełnione spokojem.

 

Całkowita nastaje cisza.
Usłyszysz wtedy szept najdelikatniejszy,
Głos duszy niczym teraz nie stłumiony.
Wszystko zamarłe w bezruchu.

 

Wyjęty z ram czasu.
Nieuchwytny okres budzący cykl od nowa,
Że trwać nie może dłużej niż teraz.
Tak krótko żyję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic dodać, nic ująć.

Pięknie ukształtowane myśli.

Treściwy, przejrzyście napisany utwór.

Długi, a jednak nie przegadany.

Nic się nie powtarza.

Każdy wers wnosi coś nowego i nawiązuje do następnego.

Przeczytałam z zainteresowaniem od początku do samego końca, jak opowieść o życiu w puszczy.

 

Cóż,

szelest liścia czasem

wydaje się być wielkim

                                         hałasem...

 

Pozdrawiam :)

Edytowane przez Marianna_ (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ciekawa podróż bohatera przez życie, wzbogacana wspomnieniami i refleksjami, jak w życiu każdego z nas. Dwa drobiazgi:  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jeszcze nie spotkałem pijanego, który wyznałby otwarcie, iż jest pijany, a wprost przeciwnie: im bardziej pijany, tym uparciej utrzymuje, że jest trzeźwy.   To chyba jakiś specjalny wagon, gdyż przedział pierwszej klasy miał sześć miejsc do siedzenia, a przedział drugiej klasy osiem miejsc. Obecnie na większości kolei europejskich obydwie klasy mają po sześć miejsc. Ale ogólnie całkiem niezłe.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • ,, Boże, mój Boże,  czemuś mnie opuścił? ,,   niedawno wołaliśmy ,, witaj KRÓLU,,  a dziś ,, na krzyż z nim,,  i ukrzyżowaliśmy Jezusa    po ludzku w bólu żali się ON szuka pociechy u Boga Ojca  zawierza się Mu całkowicie   ,, niech się stanie jak Ty  chcesz, a nie jak Ja chcę…   do końca jest Człowiekiem    umarł jak każdy z nas  to jedyna droga do domu Ojca tam nas oczekuje  idźmy do Niego z ufnością    Jezu ufam Tobie    2022 /2024 andrew  cytaty Ps. 126, Piątek  dzień męki i śmierci Jezusa
    • Wiejskie kościółki Małe, drewniane Duże, murowane Na tych poddaszach wiją gniazda jaskółki   Msze wieczorne, czy te nad ranem Na radość ślubów, na rozpacz pogrzebów Schodzą się ludzie ze wszystkich brzegów W tych ścianach modlitwy zamurowane   Blask wpada nieśmiało przez świetlik Oświetla wiernych oczy I policzki, które czasem łza zmoczy W tych oczach - mętlik   Obok kościółka, mała aleja Tłumy dusz, nie wiadomo skąd Ktoś w ich dusze ma jednak wgląd W tych duszach - nadzieja   Biją głośno kościelne dzwony Ciche łkanie przy pustym grobie Cmentarną ziemię wróbelek dziobie W tej ziemi, z tych łez, wyrosną klony   Wiejskie kościółki Ptakom - schronienie Ludziom - zbawienie Zapewnią te małe przyczółki    
    • życie pozagrobowe pierwsi  wymyślili Egipcjanie    niezwykła obietnica  i odpowiednia administracja  trzyma naród w zaprzęgu  kapłani mogą wydłubywać ludziom oczy  rabować grobowce    wiara jest najważniejsza    na czas budowy domu osadnicy  okopywali się w żywej ziemi  gościnność bezkresnej Wirginii  to ataki Indian chorób i komarów  pierwszy rok decydował o wszystkim    dziś ich prawnuków fentanyl wlecze ulicami  i żywcem wciąga pod ziemię    wiara przyciąga nadzieję    w noc poprzedzającą jej urodziny zostawił na schodach skrzynkę  poćwiartowane ciałko ich syna  to miał być prezent    wiara i nadzieja z czasem rodzą    miłość             
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...