(...) już czas

@beta_b ... już czas...,

ile to już lat sobie powtarzam, 

Na pewno się uda... 

Tekst terapeutyczny, in plus! 

@MIROSŁAW C. tak, banalny, maźnięty, terapeutyczny. W zasadzie trudno tu coś więcej skomentować, choć nie zniechęcam do prób. Paradoksalnie - tak myślę. Ciekawe na jak długo tych myśli  mi wystarczy ;) Dzięki za lekturę. bb

fajnie , że takie myśli są, a na jak długo? to trochę pytanie retoryczne, przynajmniej jakbym miała zadać je sobie. Fajny wierszyk taki powiew optymizmu zawsze się przyda i do tego nieźle napisany

Pozdrawiam Kredens

Witaj - mi też się podoba - takie myśli to sam pozytyw.

                                                                               Uśmiechem pozdrawiam

Mistrzyni rymu :) 

?

"Rym częstochowski – rodzaj połączenia rymowego wyrazów będący zestawieniem banalnym, powszechnie znanym, zbyt często stosowanym (czasownik do czasownika; rzeczownik do rzeczownika; przymiotnik do przymiotnika)"

Jakbym czytał o sobie...

Ale umieszczenie rymubtez jest ważne A tu nie zawsze są na końcu wersach dlatego czytający tak jak ja nie odgaduje od razu kolejnego rymu. Przez co moim skromnym zdaniem wiersz płynnie się czyta i nie jest plastikowy jeśli weźmiemy rymy częstochowskiej i do tego parzyste  ;) 

Zgadzam się, ładnie "zamaskowane", ale ten "kamuflaż" nie zmienia ich z pospolitych na wyszukane, z dokładnych na niedokładne. Pozdrawiam :)

@Stary_Kredens @Waldemar_Talar_Talar @Marcin Krzysica @Franek K @8fun dzięki za obecność. 

Nie mam wątpliwości, że to wierszyk bez ambicji do tronu, napisałam to na początku, w komentarzu. 

Debata o jakości rymów łechta ego, ale żadnego wyrazu bym nie zmieniła. Tak mi gra. I co z tego, że rymy bliskie i oklepane? Czy ja muszę być dobra, a i wyszukana?

Dziś kwitnę kiczem; do różu mi w tej bieli, landryny pachną słodko!

bb

Czy ktoś napisał, że coś musisz? Po prostu rymy częstochowskie to nie "mistrzostwo rymów" wiec jest bezsensowne je tak nazywać. Komentarz "Mistrzyni rymu" pod rymami częstochowski brzmi jak sarkazm. 

@8fun

Może to była ironia, tylko w uśmieszku zabrakło kreseczki ;) a :) różnica niewielka. A w sumie - to o co ta wymiana? Kto ma rację, kto co lubi?

Dlatego zapytałem ;)

Co do "lubienia", nie było różnicy zdań:) 

Miłego dnia :)

To nie była ironia ni sarkazm z mojej strony.

Mistrzyni rymów to po prostu stwierdzenie faktu z mojej strony, bo żeby tak zasmakować je żeby się nie rzucały w oczy i nie gryzyly czytającego to trzeba umieć. ;) to czy coś jest oklepane czy nie ważne żeby kontekst był zjadliwy. A BB potrafi upichcic dobre wiersze z najprostszych produktów. To tez jest jakims wyznacznikiem, że nie trzeba szukac wcale wydumanych form rynowania zeby wiersz dalo sie czytac. Dobra tyle słodzenia. 

@Marcin Krzysica o booooosze, poszło mi w piórka (i bioderka :D). I ja Pana uwielbiam, Panie Marcinie!

przeczytałem. I zatańczę

bo uwielbiam takie tańce

rzeczywistość lekko muskam

z wiersza to chcę

wyłuskam...

A tak może?

Już to widzę: jak Lach pląsa,
nawet może skręci wąsa
i w podrygach iskrą trzaśnie.

Stuknął właśnie! by po chwili

musnąć lekko, jakby złapał

myśl nieszpetną (co na nosie

czasem siada), gdy o wniosek

się wypada potknąć w tańcu.

Dzięki za rymowany komentarz. :D bb

może by i Lach podkręcił

wąsa... ale cóż, nie sobie

bo się, głupi, goli wszędzie

i nie myśli o ozdobie...:

w pląsach za to się zatraca

i potyka, i przewraca

tak to nieraz Lachy mają

gdy się z sobą ... potykają:)

Kurcze, tylko która to droga żeby się móc napatoczyć..