Nelson Opublikowano 29 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2020 Biednie, mówi mi mowa, Blednie, skóra od nowa, Sowa, nie huczy jak co dzień, Krzemień, nie pali codziennie. Bogato, ubogo i kij naszym trwogom, Skradanie uczuć i pojęć poezji, Toż zawsze będziemy już biedni. I pałąk miłości, zgubiony w zgłupieniu, I kilof w tej skale, kruchej z wapienia. Pasażer Iggiego, jak nicość niczego, Wariactwo stabilne, wolny ten świat, Skaczemy po linie, ważny balans. A jeśliś już biedny, poeto niemrawy, Co oczy zatarłeś nie wiedząc co dalej, To spocznij i przysiądź, Odpocznij choć chwilę, Zdecyduj pojutrze, Bo nie jest najmilej. A jakby pytanie, sam Bóg Ci zadał, Nieważne czy wierzysz, Zapytaj Adama. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się