Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Uciekam...


Poezja_zmeczonamiloscia

Rekomendowane odpowiedzi

Uciekam do rodzinnego domu.
Wybieram pociąg.
Liczę na to, że prędkość wymaże wspomnienia. 
Nie pomaga.
Wysiadam, ciągnę za sobą pełną walizkę,
Próbuję sobie z nią poradzić. 
Nie mogę.
Mam ochotę usiąść i płakać.
Uświadamiam sobie, że walizka jest jak moje serce.
Ciężkie i z nim także nie daje sobie rady.
Robi co chce, a ja wolałabym je kontrolować.
I siadam na krawężniku, i płacze.
Pogoda postanawia się przyłączyć.
Z nieba zaczynają spadać krople deszczu.
W końcu podnoszę się i wlokę zwłoki, które Ty nazwałbyś ciałem, do autobusu.
Wybieram miejsce z tyłu.
Odruchowo zaglądam do torby, a tam ta książka.
Zastanawiam się, dlaczego w ogóle się tam znajduję.
Czyżbym musiała zapoznać się z definicją słowa masochista?
Wybieram losową stronę.
Za oknem jeszcze bardziej pada, 
Ja w środku się rozpadam.
To ten wiersz, wiersz z pierwszego spotkania.
Wysiadam z autobusu, ciągnę walizkę, w ręku wyrwana strona.
Siadam na tapczanie, w swoim pokoju, tym w którym dorastałam.
Przemoczona, z ciężarem, z tymi cholernymi słowami.
Ucieczka do rodzinnego domu, 
Ulga.
Ale czy na pewno?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...