Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Spacer


Rekomendowane odpowiedzi

Nie marzyła by zostać ofiarą,

której podziw i wielkość

przedkłada się brzmieniem

najlżejszym z Twoich cisz. 

By znanym i skrytym

instynktom dać siłę

by wzbierać w trzęsieniach,

bulgotach i skrętach,

I wybuchać stukrotnym

wyrzutem

sumienia, 

który w niewielu 

chwilach, 

ekstremalnych i 

nieznośnych, 

znika bez powodu

i bez powrotu. 

A jednak, jak na złość

łapie cię wstyd, 

gdy dochodzisz do słowa. 

I tak, przechodząc

nie powiesz, 

żeś patrzył nań, 

obmyślał, 

Od nowa i od nowa. 

Edytowane przez aplwck
błąd (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...