Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Karina Westfall Opublikowano 18 Lutego 2020 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2020 (edytowane) miłość nie bije cię po twarzy każdego poranka kiedy stoisz przed lustrem wyśmiewając się przy tym z twojego odbicia sycząc wyzwiska przez zaciśnięte zęby to nie sznur którego pętla ciągle straszy cię samobójstwem to nie wszechobecność w twoim życiu aż do momentu kiedy brak ci tchu kiedy nie ma już w nim dla ciebie miejsca to nie ksiądz w konfesjonale wymagający spowiedzi i dający rozgrzeszenie to nie syzyfowy głaz który pchasz za dwoje pod górę a jak spadnie wiadomo twoja wina to nie izolacja od rodziny i przyjaciół wysysająca ostatnie krople wody z korzeni drzewa na którym rośniesz to nie zatruta strzała wbijana jedna za drugą w serce nie mająca nawet na tyle odwagi żeby spojrzeć ci w twarz zanim uderzy bo najłatwiej znienacka to nie nowotwór z przerzutami wyżerajacy każdy wewnętrzny organ w twoim ciele chcący złamać twoją duszę jak się przyzwyczaisz to później codziennie sama otwierasz fiolkę z trucizną wmawiasz sobie że to już tak będzie zawsze że nic już nie zrobisz bo są dzieci wypijasz całą jej zawartość niczego bardziej złudnego i kłamliwego dotąd nie słyszałam w końcu nadchodzi ten dzień kiedy ból rozsadza ci głowę i serce nie ma już odwrotu dobrze wiesz że to nigdy nie była miłość od samego początku Edytowane 19 Lutego 2020 przez Karina Westfall (wyświetl historię edycji) 11 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Archie_J Opublikowano 18 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2020 @Karina Westfall Podoba mi się :-) inne podejście do tematu miłości, od tej drugiej strony, bo to nie zawsze "to". Ważne, żeby w porę się zorientować i nie brnąć na siłę. Kropka na końcu mi trochę nie pasuje. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karina Westfall Opublikowano 18 Lutego 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2020 @Archie_J Już poprawiam. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sylwester_Lasota Opublikowano 18 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2020 Znasz ten kawałek: Trochę podobny tekst mieli Pozdrawiam :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karina Westfall Opublikowano 18 Lutego 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2020 (edytowane) @Sylwester_Lasota Dzięki za komentarz. Niestety nie znam, jednak posłuchałam. Fajny kawałek. Ja piszę o własnych, dzięki Bogu, przeszłych doświadczeniach przemocy domowej. Nikomu nie życzę tego, co sama przeszłam. W pewnym momencie zdajesz sobie sprawę, że zabija Cię Twoja własna litość i naiwność. Pozdrawiam serdecznie :) Edytowane 18 Lutego 2020 przez Karina Westfall (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sylwester_Lasota Opublikowano 18 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2020 (edytowane) Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Każdy z nas jest jak pisana księga, czasem bardziej otwarta, czasem bardziej zamknięta... albo jak spakowany plecak, w którym niesiemy nasz bagaż, najczęściej nie do końca zdając sobie sprawę dokąd. Miłego wieczoru :) Edytowane 19 Lutego 2020 przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lach Pustelnik Opublikowano 18 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2020 A jednak to miłość. I taki tytuł nadałbym temu utworowi. "A Jednak To Miłość". Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karina Westfall Opublikowano 18 Lutego 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2020 (edytowane) @Lach Pustelnik Dziękuję za komentarz i serduszko :) Mamy różne opinie na temat miłości. Pozdrawiam serdecznie. Edytowane 18 Lutego 2020 przez Karina Westfall (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sylwester_Lasota Opublikowano 18 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2020 (edytowane) Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Wiem o czym pisze Autorka i choć w treści są pewne wtręty sytuacyjne, które nie przekreślają możliwości prawdziwości uczucia, to w ogólnym zarysie tytuł uważam za jak najbardziej właściwy. No cóż, ten kij ma dwa końce, niestety, a z reguły w konkurencji jego przeciągania przegrywa strona bardziej wrażliwa, bardziej kochająca. Mnie nieco razi forma tego utworu, ale to już moje takie tam :) Edytowane 18 Lutego 2020 przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karina Westfall Opublikowano 18 Lutego 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2020 (edytowane) @Sylwester_Lasota Mógłbyś proszę wytłumaczyć o co chodzi z tą formą? Bardzo chętnie wysłucham a raczej poczytam. Pozdrawiam serdecznie. Edytowane 18 Lutego 2020 przez Karina Westfall (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sylwester_Lasota Opublikowano 18 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2020 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Okey, ale to jest tylko mój punkt widzenia i nie musisz się z nim zgadzać. Dobrze? :) Napisałaś to wierszem białym/wolnym. Nie chcę rozpoczynać dyskusji gdzie zaczyna się wiersz (czasami nawet bardzo niepoetycki), a gdzie proza (czasami nawet bardzo poetycka). Przyjmijmy jednak, że tu mamy ciągle do czynienia z wierszem, chociaż, moim zdaniem, balansującym na granicy z prozą. To pierwsza uwaga. Druga - jest trochę zbyt wyliczankowo i ta wyliczanka cięgnie się nieco zbyt długo, chociaż rozumiem potrzebę wyrażenia bólu, rozczarowania i zawodu, to troszeczkę zaczyna w czytaniu robić się monotonne. I trzecia sprawa, nie mam nic przeciwko białym wierszom, ale oczekuje od nich jakichś wibracji, użycia wyrafinowanych środków wyrazu, zaskakujących zwrotów czy przerzutni. Kilka metafor i porównań nie czyni, niestety, jeszcze wiersza, moim zdaniem. Po przeczytaniu Twoich pozostałych publikacji, wiem, że potrafisz pisać bardzo dobrze, tutaj, pomimo odczuwalnej szczerości bijącej z tekstu, technicznie, wyszło raczej średnio, powiedziałbym. Sorry za marudzenie, ale na Twoją własną prośbę ;) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karina Westfall Opublikowano 18 Lutego 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2020 (edytowane) @Sylwester_Lasota Dziękuję za pomoc i szczerą opinię. Tak się zastanawiałam, czy idę w dobrą stronę, czy też nie. Gdzieś tam po drodze pojawił się krytyczny komentarz zarzucający mi infantylność i chyba za bardzo się nimi przejęłam. Jak to początkujący :) Pozdrawiam serdecznie. Edytowane 18 Lutego 2020 przez Karina Westfall (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sylwester_Lasota Opublikowano 18 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2020 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Po tym co czytałem, to w tę "początkującość" za bardzo nie wierzę :)))) A poza tym... słuchajmy dobrych rad, ale róbmy swoje ;) Dobrej nocy :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sylwester_Lasota Opublikowano 18 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2020 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. A wrzucisz link? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M_arianna_ Opublikowano 18 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2020 (edytowane) @Sylwester_Lasota Raczej nie. P. S. Jeśli o sobie, to taka wola peela i autorki. Współczuję serdecznie tak zagmatwanego życia. Z tym, że miłość nie szkaluje, i w życiu pozagrobowym + nawet świeczkę zapali. Umarł - więc oczyszczony. Sza. A jeśli ktoś rozwodzi się z jedną miłością, rządzi drugą i urabia trzecią, bo już upatrzył sobie kolejną szansę? A na koniec dowie się od lekarza, że rządzi nim prostata? Uważam, że ten utwór na biurko do psychologa, albo na Warsztat. Edytowane 20 Lutego 2020 przez _Marianna_ (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karina Westfall Opublikowano 18 Lutego 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2020 (edytowane) @Sylwester_Lasota Dziękuję za komplement. Pozdrawiam i także życzę dobrej nocy :) Edytowane 18 Lutego 2020 przez Karina Westfall (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karina Westfall Opublikowano 19 Lutego 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2020 (edytowane) @łucja z chebu bardzo Ci dziękuję :) Nie czuję się słabsza podpisując się pod swoimi tekstami. Myślę, że to wymaga sporo odwagi. Nad unoszeniem ciężaru krytyki pracuję :) Od parunastu lat mieszkam na emigracji. Tutaj otwarcie rozmawia się na takie tematy. To są wydarzenia sprzed 10- 20 lat, więc to nie jest już nic świeżego. Dzisiaj mam zupełnie inne życie i jestem szczęśliwą kobietą. Zawsze potrafiłam kochać, ale przemoc to nie miłość. Na początku może się wydawać, to żadna paranoja. To nie jest także przekreślanie wspólnego życia. Przemoc to nie jest "wspólne życie". To wprowadzanie traumy wielopokoleniowej w geny dzieci, to niszczenie życia nie tylko sobie, ale i swoim dzieciom. Największy problem w tym, że tego nie da się zapomnieć, czy zepchnąć gdzieś w głąb psychiki. Co przynosi ulgę, to rozmowa i otwarte poruszanie tematu, na przestrogę innym. Prawie każdy z nas ma w swoim otoczeniu kogoś, kto się znajduje w takiej sytuacji. Zastanawiasz się, dlaczego? Albo jesteś dzieckiem z takiego związku. Połowę życia spędzisz nie wiedząc, kim tak naprawdę jesteś, często powielając błędy rodziców, nie wiedząc dlaczego tak się dzieje. Jeśli chociaż jedna osoba (mężczyzna lub kobieta), która jest w takim związku lub zaczyna dopiero życie i spotyka na swojej drodze kogoś takiego, przeczyta ten tekst i zmusi ją to do przemyśleń, to takie pisanie i publikacja miała dla mnie sens. A haiku bardzo lubię i Twoje, i swoje. Od dziecka uwielbiam obserwować naturę i wyobrażać sobie jak to by było być, na przykład, ślimakiem :)) Gaduła jestem i ciężko się zmieścić w 5-7-5, więc traktuję haiku jako wyzwanie. Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci dobrej nocy :) Edytowane 19 Lutego 2020 przez Karina Westfall (wyświetl historię edycji) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 19 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2020 @Karina Westfall dałbym tam straszy zamiast zastrasza i na koniec czytam to tak dobrze wieszże to nigdynie była miłośćod samego początku a tak po za tym spokojnie dobrnęłem do końca pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karina Westfall Opublikowano 19 Lutego 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2020 @rumcajsowanie Bardzo Ci dziękuję za zostawienie komentarza i serduszko, a także dobrnięcie do końca mojego tekstu. Zgadzam się, że brzmi lepiej i jest prawdziwsze. W puencie chciałam przekazać, że na początku to może nam się wydawać, że to miłość, dopiero później przychodzi refleksja. Czasem o wiele za późno. Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrej nocy :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość umbra palona Opublikowano 19 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2020 @Karina Westfall Dzień dobry :) Jeśli mogę, spróbuj każdą cząstkę tego tekstu zapisać długą fazą np. "to nie sznur którego pętla ciągle straszy cię samobójstwem (...)" w ten sposób, wiersz przestanie mieć formę niekończącego się wężyka, co mu nie służy. Potem zastanów się jeszcze raz nad każdą z nich, może uda ci się znaleźć jakiś skrót myślowy, metaforę, zabaw się obrazem. To poezja, nie proza, nie musisz być taka dosłowna. Ta pętla może przecież być pętelką..... w szaliku, który robisz na drutach już kolejką zimę i ciągle jest za krótki, żeby cię ogrzać....mama cię nauczyła....nie wiem....cokolwiek. Stwórz drugie dno, uruchom wyobraźnię, poszybuj!!!!! Miłego dnia :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się