Gość Opublikowano 19 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2020 (edytowane) @umbra palona i te strzeliste, spiętrzone ba niekończące się metafory mogą się z czasem przejeść. Metafora to tylko jeden ze środków do zastosowienia w liryku a nie mus. A wiersz jak to wiersz może być pozbawiony metafor rymów regularnych wersów rytmu etc. może być suchy jak wiór i czasem ta suchość w nim ma czytelnika ujmować. Gdy czytam ten wiersz czuję złość i gniew. Wyobrażam sobie gorycz z jaką się zmaga peelka i słyszę każde słowo wypowiadane przez zaciśnięte zęby. Dlatego formę bym podtrzymał oszędność środków bardzo mu służy. Co do długości wersów może bym popróbował. Z naciskiem na może. pzdr Edytowane 19 Lutego 2020 przez Gość (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIROSŁAW C. Opublikowano 19 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2020 @Karina Westfall Kochać to nie znaczy zawsze to samo ... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karina Westfall Opublikowano 19 Lutego 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2020 (edytowane) @umbra palona Dzień Dobry :) Napisałam kilka wierszy o sytuacji w jakiej się kiedyś znalazłam, ale nie za bardzo pasowały mi tam właśnie metafory, inwersja i rym. Może o pewnych rzeczach, to tylko prozą. Pozdrawiam serdecznie. @MIROSŁAW C. wiem wiem. Ja wcale nie pisałam o miłości, tylko z jednego punktu widzenia, czym ona dla mnie nie jest. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie:) @beta_b Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :) Edytowane 19 Lutego 2020 przez Karina Westfall (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M_arianna_ Opublikowano 19 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2020 (edytowane) A może " Była to głupia miłość" (?) - piosenka - Niepodobna, żeby chciał tylko zmiąć na dwóm, wyściskać i zdołować (?) Czasem oddziaływują różnice wyznaniowe, przynależność do grupy terapeutycznej, choroby .Itd. Kiedyś jechało "wesele", więc przystanęłam i patrzę, a jakiś mężczyzna mówi do mnie "Pani, to z tych ślubów, co to na miesiąc małżeństwo " - to mi dopiero dał do myślenia nieznany przechodzień :| A w ogóle, to lepiej nie czytać - oczywiście, że przeczytałam - tego utworu. Taki horror. Już dawno podążamy za nowymi marzeniami, pozostawiwszy... w tyle, co było za nami :] Świat jest piękny. Edytowane 20 Lutego 2020 przez _Marianna_ (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karina Westfall Opublikowano 19 Lutego 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2020 (edytowane) @_Marianna_ Nie mam zamiaru opisywać co się działo, ale taki "związek" zostawia Cię w stresie pourazowym. Taki związek nie kończy się w momencie, kiedy odchodzisz, bo wtedy zaczyna się prześladowanie, śledzenie i zastraszanie śmiercią. Nikt mnie przed czymś takim nie przestrzegał. Takich ludzi jest może 5 procent w ogólnej populacji. Lepiej mieć oczy i uszy otwarte. I to nie tylko mężczyzn. Kobiety potrafią być takie same. Pozdrawiam serdecznie :) Edytowane 19 Lutego 2020 przez Karina Westfall (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karina Westfall Opublikowano 19 Lutego 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2020 @Allicja Dziękuję za przeczytanie mojego wiersza i zostawione serduszko. Pozdrawiam serdecznie:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karina Westfall Opublikowano 20 Lutego 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2020 @Natuskaa Dziękuję za przeczytanie mojego wiersza i za pozostawione serduszko. Pozdrawiam serdecznie :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karina Westfall Opublikowano 21 Lutego 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2020 @_Marianna_ Dziękuję za przeczytanie mojego wiersza i serducho. Pozdrawiam serdecznie:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość umbra palona Opublikowano 22 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2020 @Karina Westfall wężykiem, wężykiem...naprawdę nie czujesz, że można by inaczej zapisać ten tekst? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maria_M Opublikowano 22 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2020 (edytowane) @Lach Pustelnik Przeczytałam wiersz dwa razy i nie zgadzam się z Twoją propozycją zmiany tytułu. @Karina Westfall świetny tekst, tylko forma jak dla mnie zbyt długa, rozproszona, co nie pomaga w odbiorze. Można naprawdę to zgrabnie zapisać, na wzór, jak się pisze prozę poetycką:)) pozdrawiam Edytowane 22 Lutego 2020 przez Maria_M (wyświetl historię edycji) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karina Westfall Opublikowano 22 Lutego 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2020 (edytowane) @Maria_M Dziękuję bardzo za przeczytanie, komentarz i serduszko. Za każdym razem, kiedy czytam ten tekst, mam inny pomysł, jak go zapisać. Popracuję nad nim jeszcze, przeczytam na głos wiele razy i wtedy naniosę poprawki. Pozdrawiam serdecznie. @umbra palona tak idzie. Pracuję nad tym. Problem chyba w tym, że napisałam go w ten sam dzień, w którym go tu wstawiłam, bez żadnych poprawek. Czysta myśl, niepoukładana jeszcze :) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie. Edytowane 22 Lutego 2020 przez Karina Westfall (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karina Westfall Opublikowano 22 Lutego 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2020 (edytowane) @Maria_M na razie mam coś takiego: miłość to nie ciosy w głowę asystujące każdej próbie porannej toalety wyśmiewające się przy tym z twojego odbicia w lustrze syczące wyzwiska przez zaciśnięte zęby to nie sznur którego wszechobecna pętla nieustannie straszy samobójstwem to nie codzienna spowiedź każąca ciężko za każdą sekundową pomyłkę to nie syzyfowy głaz pchany za dwoje po lodowej nawierzchni wzbudzanego w tobie lęku to nie izolacja od rodziny i przyjaciół wysysająca ostatnie krople wody z korzeni drzewa na którym rośniesz to nie zatruta strzała wbijana w plecy nie mająca nawet na tyle odwagi żeby spojrzeć ci w twarz zanim wystrzeli to nie nowotwór z przerzutami łamiący twoją duszę aż do wydania ostatniego płytkiego oddechu jak się przyzwyczaisz to później codziennie sama otwierasz fiolkę z trucizną wypijasz całą wmawiając sobie że nic już nie zmienisz bo są dzieci niczego bardziej złudnego i kłamliwego dotąd nie słyszałam w końcu nadchodzi ten dzień nie ma już odwrotu dobrze wiesz że to nigdy nie była miłość od samego początku Bardzo Ci dziękuję za pomoc. Nie wiem, czy to edycja w dobrym kierunku. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia:) @Czarek Płatak Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie :) Edytowane 22 Lutego 2020 przez Karina Westfall (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karina Westfall Opublikowano 22 Lutego 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2020 @blackwine Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karina Westfall Opublikowano 24 Lutego 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2020 @Pisze_anonimowo Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie :) @Paweł Artomiuk Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się