Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Do nas samych


Rekomendowane odpowiedzi

słowa i nóż,
jednakowoż
ostre narzędzia,
w twoich i moich
rękach.

 

jakiż zbłąkany anioł,
darował nam owe
atrybuty zbrodni,

pozostawił samotnie
naszą miłość,
bez szańca?

 

jakiż szalony bóg,
wolę wolną wyboru
obrócił przeciw
obojgu?

 

nie patrzymy już sobie
w oczy szczerze,
a choć ciągle, serca
rozerwane na strzępy,
ceruje dusz naszych
cierpliwa szwaczka,

 

zaciskamy
kamienie w dłoni,
rzucić je gotowi
na siebie.
boś ty bezgrzeszna,
ja prawy idiota.

 

zagubiliśmy smak
pocałunków.

 

z krwistym przesłaniem
wyszczerzonych kłów,
ruszamy ku sobie.

 

popatrz, jak nisko
wisi chmura płaczu. czujesz
jej nieuchronne żniwo?
a wystarczy otworzyć
szeroko oczy i nad głupotą
własną zapłakać,
by czysto kochać.

 

/Pol Saj/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...