pójść

Pójść

Teraz pójdę zerwać pęta,

pomogą mi w tym diablęta,

przykuję je swoim łańcuchem,

aby mnie nie walnęły w łeb obuchem.

J.A. 

Czyżby ta wolność miała swoją cenę?  ;-)

Ciekawe...

te diablęta

Zdecydowany wiersz, jak zdecydowane postanowienie...

Dobre, podoba mi się.

Pozdrawiam!

Dla zabawy, lubię igrać z diablętami. :)))

Witaj  Justynko - ale cyrk - nie mam pojęcia jak to się stało.

Fajnie że znowu jesteś - a mini się podoba.

                                                                                             Pozd.

@Justyna Adamczewska Tak, załatwię Was, Waszą własną bronią. Bardzo dobre.

Cześć Waldku, jakze miło, że zawitałeś i się ze mną przywitałeś. Życzę słoneczka. :)) 

O Wędrowcze, siema. Dzięki. Super, że się zgadzasz ze mną. Do miłego. :)) J. 

Witam ponownie -  naprawiłem poprzedni wpis.

                                                                                                                Pozd.

No i fraszka byłaby jak trzeba tylko się rytm posypał,  gdybyś tylko nieco później z pieca  ją wyjęła... :)

Teraz pójdę zerwać pęta

pomogą mi w tym diablęta

przykuję je mym łańcuchem

żeby nie dostać obuchem.

I fraszka gotowa :)

Pozdrawiam :)

Dziękuję, Bożenko. W ogóle to witam. Miłe, że odezwałaś się do mnie. Pozdrawiam. Twoja wersja doskonała. :))

@Justyna Adamczewska

Sama byś tak napisała gdybyś nie była taka w gorącej wodzie kąpana :)

Do poczytania :)

Do poczytania, dzięki. 

Wracaj Justyś, wracaj. 

bb

 Dzięki betko.  

Dokładnie, to to. :-)