Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Chwast


Rekomendowane odpowiedzi

Cisza i spokój.

Spokój i nadzieja.

Niebawem ujrzę coś wspaniałego. Nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić. A skąd u mnie taka pewność?

Bo słyszę dwa serca: moje cichutkie i to drugie głośniejsze. Zapewne jest większe od mojego. A skoro takie ogromne, to zapewne wielką miłość w sobie posiada. Otoczy nią moje mniejsze. Ochroni mnie.

Już nie mogę się doczekać, kiedy ujrzę to wszystko, chociaż nie wiem, z czym będę miał do czynienia.

Ale cóż to? Spojrzałem na moje stopy. Na każdej widnieje sześć palców. A dłonie mają po cztery. Skąd wiem, że tak nie powinno być?

Dlaczego tyle mam świadomości. Przecież nie powinienem cokolwiek wiedzieć. Daleko mi jeszcze do prawdziwego człowieka. A może nie?

Zaczynam mieć kołomyjkę w głowie.

Wiem na pewno, że ilość palców, to pięć. Na stopach i dłoniach.

Zaczynam się bać. Czy to wszystko, co mnie tam czeka, takiego mnie zechce?

A może lepiej by było, żebym tutaj pozostał. Bezpieczny. A jeżeli się okaże, że mam więcej defektów, z którymi będę musiał żyć i strasznie się męczyć. A razem ze mną inni. Będę zawadą. Nieprzydatnym chwastem.

Ale z drugiej strony, ciągle słyszę to wielkie opiekuńcze serce. Mam wrażenie, że ta miłość jest ogromna. Przezwycięży moją niewłaściwą ilość palców. Pomoże mi znieść wszelkie przeciwności. A nawet potrafi poświęcić coś więcej. A jeżeli nie? Czy mam prawo, zakłócać jej życie, myśląc egoistycznie. A jeżeli umrze przeze mnie?

Chociaż gdybym ja był to istotą… no właśnie, co bym uczynił?

Co bym wybrał? Które życie?

Ale z drugiej strony, czy prawdziwa miłość, która kocha bardziej innych niż siebie, powinna zadawać takie pytania?

Jestem coraz bardziej skołowaciały. Nie wiem co myśleć.

Niech ma być co będzie.

 

*

Widzę słabe światło.

Za chwilę ujrzę nowy wspaniały świat.

Ale cóż to...

Moje maleńkie ciało jest rozrywane. Czuję potworny ból.

Jestem w czerwonej gęstej mgle.

Części mnie są odgłosem w metalowym kuble na śmieci.

Mimo wszystko nie narzekam na swój los.

 

Nie chcę być utrapieniem dla… wielkiego serca.

 

Za bardzo to serce pokochałem.

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...