Nim zastrzelili tygrysa

Jakże piękny jest tygrys kiedy w cyrku

kłami dosięgnąć chce jabłka adama,

śmiech publiczności płoszy się do krzyku

na dowód, że piękno ludzi przeraża.

Na ten moment dżungla namiot wypełnia

w ciemnej zieleni tygrys się rozżarza,

lecz tylko jedna w namiocie jest bestia

o wielu oczach i pobladłych twarzach.

Nikt dotąd nie skreślił jej z karty menu,

tygrysie oko jadłospis przemierza,

wciąż jabłko adama surowe w nim tkwi -

- czysty owoc straconego królestwa.

Dwie pierwsze fajne,  trzecia, plus - minus.

Nigdy nie lubiłam cyrku, tzn. występujących w nim zwierząt, wiem, z czym to się wiąże.

Pozdrawiam.

@Nata_Kruk Ok. A co jest plus-minus?

...ale dociekliwyś... :)

... :)

@Nata_Kruk Bo mi też coś tam nie pasuje... Ale dokładnie nie wiem co... Nie mam pomysłu jak uprościć tę zwrotkę i uczytelnić.

Mi natomiast te dwa się nie do końca podobają:

że nikt nie wykreślił jej z karty menu.

Tygrysi promień kart zieleń prześwietla:

.... Janie, nie pomogę, jesteś zdolny, sam pomyśl..:)

Ja, już zmykam.

Nigdy w życiu moich córek do cyrku nie zabiorę 

Przeraża mnie to oklaskiwanie biednych styranych zastraszonych zwierząt 

Bardzo dobry wiersz Paweł!

@Nata_Kruk Odczekam trochę, samo w końcu przyjdzie. Dzięki.

@Gosława Tak, nie ma nic zabawnego w tygrysie fikającym koziołki dla uciechy publiki. Dzięki.