Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Drabble → Jawohl Swastuś


Rekomendowane odpowiedzi

Zima tego roku jest długa i mroźna. Śnieg pada często i obficie.

Białe kołderki uplecione ze śnieżynek tulą świat,

niczym kochająca matka, latorośle do snu.

 

Jednak po chwili są twardą narzutą. Trudno uwierzyć, że coś zdoła je przebić.

 

Komendant obozu, z żoną i siedmioletnim synkiem, mieszka blisko obowiązków.

Myśli pragmatycznie. Nie musi wcześnie wstawać, żeby zdążyć do pracy.

 

Wigilia. Szczególny dzień dla rodziny. Pociecha pragnie pozjeżdżać na sankach.

 

– Tatusiu... ale biała, ogromiasta góra. Mogę?

– Jawohl, Swastuś!

 

*

Dziecko leży nadziane na zamarzniętą rękę trupa.

Szkarłatna plama, chrupiąca w dotyku, jest jego poduszką.

 

Myśli komendanta są ciemniejsze niż dym z komina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...