to zależy

cierpienie mordercy

jest sensowne, jest uzasadnione

cierpienie dziecka wyzwala

miłość wielką, przeogromną

nie tylko jego rodziców

moje cierpienie?

o to mniejsza 

przegryzę je

sama

Jak sympatyczny się do ciebie uśmiecha, też się uśmiechasz, jak oblech, odwracasz się.z niesmakiem. Pozdr. M. 

Zgadzam się z Tobą. To działa fenomenalnie  - ale przecież nie zawsze. Bywa, że się odwracasz...a oblech nóż w plecy :)  Bywa też,  że czeka,  z premedytacją, by zaatakować po czasie w sytuacji,  gdy już w ogóle się tego nie spodziewasz. Bywają też tacy magicy,  co potrafią zło czynić na odległość. Wiem, że to brzmi niezbyt...i  większość ma prawo w to nie wierzyć,  ale ja też mam prawo - to wiedzieć  :) Stąd zakończenie mojego wiersza, można to przegryzć, rozgryźć, zutylizować - w samotności. 

Zdrówka również. 

moje cierpienie?

o to mniejsza (mniejsza o to? ) choć może w tym szyku łatwiej wyłapac pewną dwuznaczność.

Całość sympatyczna.

Myślę, że niektórzy ludzie nie potrafią cierpieć, po prostu... są pozbawieni tej "przypadłości".

Pozdrawiam :)

Ciekawy tekst. 

Pozdrawiam :)

Dzięki Krakelura i Ania za serca :)

:) pełna zgoda. Ale tutaj są dwa źródła wg mnie. Nie cierpią,  bo już nadto cierpieli, bądź nie cierpią,  bo jeszcze do tego nie doszli  ;)

Zdrówka również