Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Stópki


Klara G

Rekomendowane odpowiedzi

tęsknię
za rzewnym płaczem
za przytuleniem do piersi dziecka
najdelikatniej a zarazem mocno
żeby czuło się bezpiecznie

tęsknię
za raczkowaniem
za pierwszymi krokami
za pierwszymi upadkami
i powstaniem

tęsknię
za grymasami
za uśmiechniętą buzią
ząbkowaniem po nocach
i budzeniem mnie ze snu

tęsknię
za prostotą
za bezpośredniością

dziecka

w tym zagmatwanym świecie dorosłych
którzy wszystko chcą przekalkulować
przetworzyć i zrozumieć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękny i wzruszający wiersz.

 

Pozdrawiam

 

(Mam tylko subiektywną uwagę do tytułu: osobiście mam powyżej uszu wszechobecnych "stópek" symbolizujących noworodka. Czy pokazujemy stopy dorosłych? Co to za mania?)

 

Edytowane przez WarszawiAnka
formatowanie (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwotnie odebrałam ten wiersz jako zarejestrowanie przemyśleń i odczuć matki,

która straciła dziecko.

 

Końcówka mnie jednak z tej ścieżki interpretacyjnej nieco wybiła.

I postrzegam Peelkę, jako kobietę, która po prostu ma dość "wielkiego świata dorosłych",

uważa, że dzieci i ich życie są fajniejsze, pod każdym względem.

 

I, tak po prawdzie, jestem tym zawiedziona.

Idealizowanie dzieciństwa i dzieci (w połączeniu ze zdewaluowaniem dorosłych i ich złożoności i sceptycyzmu życiowego)

wręcz działa na mnie drażniąco.

Ale to tylko mój odbiór, być może jestem w nim osamotniona :)

A odnośnie tytułu - podzielam opinię koleżanek :)

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, droga autorko. Zgadzam się ze wszystkim.

 

...a poniżej cytat z mojej ulubionej książki:

 

Wszyscy przemądrzali pedagogowie i ochmistrzowie godzą się na to, że dzieci nie wiedzą czego chcą, natomiast nikt uwierzyć nie chce, mimo naocznej oczywistości tego faktu, że także dorośli wałęsają się po tej ziemi podobni dzieciom, równie jak one nie wiedząc wcale, skąd się wzięli i dokąd zmierzają i że tak samo nie kierują swych czynów ku prawdziwym celom i tak samo podlegają rządom łakoci i łozowej rózgi.

 

:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem tytuł ewidentnie do zmiany. Jeśli chodzi o tekst nie wzbudził moich emocji. Dominująca w nim tęsknota za dzieckiem nie ściska za serce. Za mało w nim matczynej wrażliwości, za dużo rozczulania. Oczywiście bez urazy, tak po prostu czuję, ale to tylko ja.

Zrobiłabym z tego inny wiersz. Opowiem co mi przyszło do głowy i bardzo proszę autorkę by się nie pogniewała, bo to tylko moja wariacja na temat.

Zastanówmy się co wynika z puenty.
Można by pomyśleć że tym dzieckiem za którym tęskni podmiot jest on sam. Właściwie puenta na to wskazuje. Brzmi jakby bohaterka miała problem z adaptacją w świecie dorosłych. Może nie dorosła, nie dojrzała do tego świata i szuka w sobie dzieciaka którym kiedyś była. Taki obraz wiersza i pomysł bardzo by mi odpowiadał, tyle tylko że byłby to już zupełnie inny wiersz. Oczywiście trzeba by wtedy przemyśleć cały wiersz, zbudować go od nowa bazując na puencie. 
Pozdrawiam i co złego to nie ja. Serdeczności.

Edytowane przez tetu (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gaźnik

Nie wiem, jak wytłumaczyć, bo to mój pogląd, ale podejmę rękawicę

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Osobiście nie oceniam swojego dzieciństwa jako idyllicznego (może jestem wyjątkiem). I (przynajmniej od pewnego etapu) wraz z upływem czasu widzę w życiu więcej plusów, mam wrażenie, że na "stare lata" poprawia mi się komfort życia, nie tęsknię za przeszłością zanadto. Co nie znaczy, że żadnych sentymentów we mnie nie ma, po prostu do niektórych aspektów przeszłości wolę nie wracać i cieszyć się chwilą bieżącą, w końcu dojrzewanie nie tylko niszczy, otwiera też nowe perspektywy  

 

Pozdrawiam, 

 

D. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, dziękuję za dyskusję :)

Ja tam gniewam się na komentarze do wiersza, to Wasze zdania, które szanuję :)

Oczywiście, mogę mieć inne zdanie czy podejście do tego, co napisałam.

Tytułu nie zmienię, bo te stópki nie tylko są cudne i słodkie, ale także zaznaczają drogę, którą należy pokonywać, od dzieciństwa ku dorosłości. Teraz, gdy już podzieliliście się ze mną spostrzeżeniami, mogę napisać. To jest wiersz o tęsknocie matki do swojego dziecka,  to jest także tęsknota za dzieciństwem i za dzieckiem w sobie. Często obserwuję swoją siostrzenicę, która ma 5 lat i chciałam zapisać w formie wiersz przemyślenia :) Moim zdaniem nie jest to idealizowanie, tyko refleksja z obserwacji. Każdy etap przecież zarówno ma i plusy i minusy. Jakie dzieciństwo by nie było, ja tęsknię czasem za bycie dzieckiem, ale to nie znaczy, że w swoim etapie jestem zaraz nieszczęśliwa ;) Po prostu mam wspomnienia różne, które tkwią we mnie i choćby minęło wiele lat, ja ich nie zapomnę. Obserwując dzieci widzę, że dla nich świat jest prostszy chyba ;) Bardziej wyrażają emocje i wszystko po nich widać na twarzy :) Mam wrażenie, że dorośli czasem nie pozwalają sobie za emocje, tłumią je, aż pękają, bo muszą się wreszcie wyładować.

Oczywiście, możecie mieć inne zdanie, ale ja mam takie i nic w tym wierszu nie zmienię. Jak pisałam go widziałam i tą wyliczankę i te powtórzenia i ten tytuł, wszystko jest napisane tak jak trzeba według mnie. 

Pozdrawiam Was i dziękuję za zaglądanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Deonix_

 

Ja swoje wyjątkowo dobrze wspominam. Może dlatego, że miałem bardzo dobrze. Z perspektywy czasu, wiem co to cierpienie dzieci. Moja siostrzenica urodziła się w 24 tygodniu, spędziła kilka miesięcy w inkubatorze. Gdy się tego nie widzi człowiek nie wie ile noworodków wyjeżdża codziennie w workach, często z powodu tego, że nie ma kto się nimi zająć. Karolinka (czarnoskóra dziewczynka leżąca blisko mojej siostrzenicy) poradziła sobie 3x z sepsą, czwartym razem nie miała tyle szczęścia... Jednak dalej to niski procent cierpień małych dzieci. W dodatku jak ciężko by nie miały walczą o swoje życie mocniej niż zmęczeni dorośli. Walczą o każdy kolejny krok. Czasem czymś wielkim jest nauczenie dziecka siedzieć, a i tak dobrze prowadzone jest szczęśliwe i mierzy się z wszystkimi przeciwnościami. Kwestia tego czy dorośli umożliwią im je pokonać...

 

@Klara G

 

Dzieci mają pewną inteligencję, którą tracą dorośli. Mają większą ciekawość świata i szersze spojrzenie. Człowiek w grafikach dołączonych do książek nie zwraca uwagi na szczegóły, w końcu to uzupełnienie tekstu - mało istotne. Nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale graficy mają dużo ciężej w książeczce dla dzieci. Nie mogą popełnić żadnego błędu, bo te będą od razu wyłapane. Zwykle są bardziej rozbudowane i mają więcej szczegółów. A mimo to rzadziej można znaleźć błąd typu 4 palce u dłoni itd... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @jaguar Bursa napisał kiedyś taki wiersz, "Z zabaw i gier dziecięcych". Czy życie duchowe polega na zbieraniu punkcików czy pilnowaniu, by aniołek był czlowiekowi przychylny? Przywiązanie się do takiej czysto ekonomicznej wizji dobra i zła chyba jeszcze nikomu nie wyszło na dobre. Nawet mimo tego, że spłycono ją i uczyniono powierzchowną.
    • @agfka Francuzi lepiej sobie radzą z porodami.
    • @Moondog @andreas tu masz fragment tylko nie znalazłem z napisami jest na YouTube całość i polecam Pozdrawiam również  @MIROSŁAW C. Zacząłem czytać Rok 1984 i odłorzyłem ale może wrócę bo zapowiadała się ciekawie Pozdrawiam 
    • morze szumiało szumi i będzie szumieć wiatr wiał wieje i będzie wiał pola były orane są i będą niebo się chmurzyło chmurzy i będzie chmurzyć kamień był niemową jest i będzie echo wtórowało wtóruje i będzie wtórowało deszcze padały padają i będą padały noc była ciemna jest i zawsze będzie słońce księżyc i gwiazdy świeciły świecą i będą świecić kwiaty pachniały pachną i będą pachnieć wilk wył do księżyca wyje i będzie wył kura znosiła znosi i będzie znosić jajka ptaki śpiewały śpiewają i będą śpiewać kosmos był wielki jest i zawsze będzie ogień płonął płonie i będzie płonął rzeki płynęły do przodu płyną i będą płynąć drzewa rosły do góry rosną i będą rosły tęcz była barwna jest i będzie człowiek nowe odkrywał odkrywa i będzie był grzesznym jest i zawsze będzie śmierć była złem jest i będzie nuda nudziła nudzi i będzie nudzić człowiek bał się śmierci boi i będzie się bać człowiek wierzył wierzy i będzie wierzył czekolada smakowała smakuje i będzie ból istniał istnieje i będzie istniał seks podniecał podnieca i będzie podniecał bogowie gniewali się gniewają i będą gniewać głodni głodowali głodują i zawsze będą głodować rak chodził do tyłu chodzi i będzie chodził orzeł był naszym godłem jest i zawsze będzie matki rodziły rodzą i będą rodzić życie ludzkie było jest i zawsze będzie cenne wielcy mówili mówią i będą mówić orędzie sąd był jest i i będzie rozjemcą jedzenie było jest i zawsze będzie kolędą śmieci były problemem są i zawsze będą ludzie kochali się kochają i będą się kochać dzieci umierały umierają i będą umierać wojny trwały trwają i będą trwać ludzie rwali włosy rwą i będą rwać płakali plączą i będą płakać dobro walczyło ze złem walczy i będzie walczyć ludzie marzyli marzą i będą marzyc pieniądz rządził światem rządzi i będzie rządził krew była czerwona jest i zawsze będzie człowiek błądził błądzi i będzie błądził w tym trudnym świecie to wszystko klamra spięte niby takie proste a czasem niepojęte  
    • Letni pocałunek zapowiada gorący…
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...