Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Przeszli


Czarek Płatak

Rekomendowane odpowiedzi

To nie obojętność, a odruch obronny organizmu, bombardowanego przez miliony informacyjnych bitów, który ignoruje wszystko to, co go nie dotyczy, W przeciwnym wypadku mózgi by nam się zagotowały, a system nerwowy spalił na łączach:).  

Wiersz, jak zwykle klasa, ale musiałem to napisać  w obronie własnej:). Pozdr. M. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czarku, w Twoim wierszu nie ma potrzebujących, a tylko przypadkowi przechodnie, którzy nie sprawiali wrażenia, że coś z nimi nie tak.  Może zaplamiony krawat był czegoś symbolem, ale ja, jako prosty człowiek, tego nie zauważyłem., 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dzięki Waldku :) 

Przeszła mi ta wonność przez głowę podczas pisania, ale cieszę się, że umiałeś się jej dopatrzeć. Z pozdrowieniem 

Słusznie. Tak wielu przecież brzydzi się dotyku osób żebrzących.. Jesteś wielka wielkością codzienną :) 

Ileż to razy słyszałem takie słowa - "dam mu pieniądze to pójdzie i przepije, albo na narkotyki wyda". Tej pewności nigdy nie mamy. Mamy natomiast taką, że jest to osoba w potrzebie. Możliwe, że alkoholik, czy narkoman, ergo osoba chora, która potrzebuje pomocy, a czasami taka dla nas marna złówka potrafi im przywrócić chwięjącą lub już niemal straconą wiarę w ludzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Na ponów - rozumiem Twój punkt widzenia, wielu ma podobnych. Czasami jednak zastanawiam się, że takie patrzenie na sprawę jest często tłumaczeniem się przed samym sobą. Rozmawiam z osobami bezdomnymi, żadnego nie pomijając nie wrzuciwszy przysłowiowej złotówki. Wiem stąd, zresztą nie trudno się tego domyśleć, że choć pokarm to podstawowa potrzeba to tak jak wszyscy inni mają też inne potrzeby. Jak na przykład od czasu do czasu się ogolić. Bułką i pętem kiełbasy tego nie zrobią.... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Niestety pewnie dotyczy to większości. Nie stawiam sobie jednak pytań na co przeznaczy podarowane pieniądze ten, czy inny potrzebujący.

@Sylwester_Lasota, @Gaźnik, @Wątpiciel, @Liryk

Dziękuję panowie za wizytę. Pozdrawiam! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam, niestety, podobne doświadczenia jak Marek. Za dużo byłoby pisać, wspomnę tylko, że zdarzył mi się taki "bezdomny" (podobno dopiero co wyszedłszy z więzienia), który zaproponował, że wbije mi kosę pod żebro, gdy chciałem poczęstować go kanapką, którą miałem przygotowaną dla siebie. Oczywiście prosił o pieniądze... bo cały dzień nic nie jadł (rano wyszedł). Oczywiście, że każdy przypadek jest inny i nie można uogólniać, ale bywa i tak. Najgorsze jest to, że ci najbardziej potrzebujący bardzo często nigdy nie wyciągają ręki po jałmużnę.

Ale nie o tym chciałem pisać zanim przeczytałem komentarze. Chciałem przywołać scenę, której zdarzyło mi się być świadkiem w Łodzi (a była to nie ta sama Łódź), na ulicy Piotrkowskiej (i to też nie była taka Piotrkowska, jak teraz), jakieś ćwierć wieku temu (nie do wiary, jak ten czas leci). Wydaje mi się, że już o tym pisałem na forum, ale Twój wiersz przywołał wspomnienie.

 

Na chodniku siedziała, a właściwie klęczała młoda dziewczyna. Przed sobą miała ustawione kartonowe pudełko i kawałek kartonu z napisem informującym dlaczego żebrze i na co zbiera pieniądze. Obok płynął i wirował ludzki potok. Wszyscy dokądś spieszyli. Jedni omijali dziewczynę z daleka, inni spostrzegając ją w ostatniej chwili, omal na nią nie wpadali, jednak nikt się przy niej nawet nie zatrzymał... z wyjątkiem jakiejś starej, lekko przygarbionej kobiety w szarej chustce na głowie, w wypłowiałym płaszczu przepasanym fartuchem, który również dawno już stracił swój koloryt. Babcia przez dłuższą chwilę ze skupieniem studiowała napis na kartonie, po czym z mozołem zaczęła wydobywać spod fartucha jakieś zawiniątko. Gdy je już wydobyła, wysupłała z niego coś co mogło być sakiewką lub mocno przyniszczonym portfelem. Wyjęła z niego kilka banknotów i włożyła do pudełka... a tłum obok wciąż płynął i płynął skądś dokądś i dokądś skądś omijając je z daleka, lub omal na nie nie wpadając. Babcia spakowała swoje zawiniątko, znów mozolnie upychając je w jakieś kieszeni płaszcza pod fartuchem, po czym powoli ruszyła w dalszą drogę, powoli niknąc w kolorowym tłumie nieprzerwanie płynącym skądś dokądś i dokądś skądś.

Pozdrawiam

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • GOLD THAT GLITTERS ZŁOTO, CO SIE ŚWIECI   It`s sad at the afterparty. The song from the same name album of 2021. Sung by its author Vladimir Zolotukhin, more known by his stage name ZOLOTO (lit.GOLD). Na afterparty jest smutno. Piosenkę z albumu o tym samym tytule z 2021 r. śpiewa jej autor Władimir Zołotuchin, lepiej znany pod pseudonimem ZOŁOTO (dosł. ZŁOTO).   IT`S SAD AT THE AFTERPARTY  To where d'ya extend your arms, bitch? Behind me is the Queen's reflection, Even if I go sideways, that's right, It does not mean I go in a wrong direction.   Kuda ty tianiesz swoji rućki, sućka?  Za mojej spinoju korolewa. I daźe jesli ja szagaju kriwo  Jeszczo sowsiem nie znacic, szto ja szagaju nalewo   Dokąd ty wyciągasz ręce, suko? Za mną jest królowa. Nawet jeśli chodzę krzywo, Nie można powiedzieć, że skręcę w lewo.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        CHORUS It`s sad at the afterparty, Again I`m in a bad mood, Without you I feel but misery and torture, Kate, I promise very hearty That all those whores Will fail to ruin our merger.   Grustno na afterparty  Ja opiać nie w duchie  Biez ciebia odni stradanija i muki.  Ja obeszczaju, Katya, Wsie eti szluchi  Ne dożduca naszej s toboj razłuki.   Smutno jest na afterparty Znowu jestem nie w humorze Bez tobie jest tylko cierpienie i udręka Obiecuję, Katyo Wszystkie te dziwki Nie ujrzą mnie i ciebie osobno.     All party`s of all places poolside, And I appear to look so flustered. More bitches than Esenin would have liked it, I care not for weeds, binge and the bastards.   Tusa, kak nazło, u bassiejna  A ja wyglażu tak rastierianno.  Suciek bolsze, ciem u Jesienina  No mnie plewać na nich, na buchło i rastienija.   Jak na złość, impreza jest przy basenie I wyglądam na bardzo zmieszanego. Są więcej kurw niż mialby Jesienin, Ale nie obchodzą mnie one, trunki i trawkа   CHORUS x2 (It`s sad at the afterparty) (Grustno na afterparty) (Smutno jest na afterparty) X3 Again I`m in a bad mood ... Ja opyać nie w duchie...  Znowu jestem nie w humorze... CHORUS   An Harlequin's song from the Elena Zavidova`s video fanfic.  Piosenka Arlekina z wideo fanficu przez Elenę Zavidovą.   Music by Vladimir Zolotukhin grown up in Kazakhstan, but moved to Moscow a decade ago has been evolving from Rock to Pop music. His lyrics` form which craves for playing the role of content are being born simultaneously with his music. He writes his albums according to the principle of storytelling about his own experiences and biography. His observations resonate with thos of his listeners who suddenly recognize themselves in his songs. Muzyka Władimira Zolotukhina, który dorastał w Kazachstanie, ale dziesięć lat temu przeniósł się do Moskwy, ewoluuje od muzyki rockowej do popowej. Formy jego lyricsów, które pragną pełnić rolę treści, rodzą się równolegle z muzyką. Swoje albumy pisze w oparciu o zasadę storytellingu, czyli hystorji o własnych doświadczeniach i biografii. Jego obserwacje pokrywają się z obserwacjami słuchaczy, którzy nagle rozpoznają siebie w jego piosenkach.     The performer's favourite poet is Sergei Esenin, among  his contemporaries he is fond of `Yesenin-like` poetry by Boris Ryzhy and Ivan Pinzhenin.  Ulubionym poetą performera jest Siergiej Jesienin, wśród współczesnych upodobał sobie poezję `jesieninowską` Borysa Ryżego i Iwana Pinżenina.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Corleone 11Dziękuję Michale za sprostowanie. Postaram się zakodować w umyśle ten przedrostek A w Twojej twórczości. Pozdrawiam serdecznie.
    • Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam cię obdarzał potęgą i chwałą, Tyś Mi odpłacił obrazą niemałą   Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam ciebie bronił przed Szwedów potopem, Tyś w me świątynie raczył rzucić błotem   Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam tobie karty historii malował, Tyś Mnie z pogaństwem ohydnie szkalował   Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam przecież bronił jasnej Częstochowy, Tyś się odwrócił do swych bożków nowych   Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam ci dał łaskę ogromnej odwagi, Tyś się dopuścił wobec Mnie zniewagi   Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam ciebie bronił i przed poganami, A ty chcesz bratać się z heretykami   Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam cię wspomagał w czasie okupacji, Tyś się dopuścił niechlubnej narracji    Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam ci po wojnie zesłał uwolnienie, Tyś Moje imię dał na zniesławienie    Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam cię uwolnił od rąk komunizmu, A ty ulegasz wpływom modernizmu      Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam cię otoczył blaskiem swej światłości, Ty się dopuszczasz wstrętnej rozwiązłości    Ludu mój ludu, cóżem ci uczynił? W czemem zasmucił, albo w czem zawinił? Jam chciał uczynić z ciebie swą winnicę, A tyś szatańską wybrał błyskawicę 
    • @Corleone 11 Istotnie! Ciekawy temat. Widocznie w tej przestrzeni człowiek po prostu musiał zaistnieć. Pozdrawiam Cię.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...