Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Piaski pod powiekami


Chandeen

Rekomendowane odpowiedzi

Nie widuję już prawie
Ani zórz, ni błękitów
Znad twoich ziemi
 

Skrywam serce w wyrwanej
Spomiędzy tysięcy świtów
Jutrzni, co nocą się mieni
 

Jak granit źrenicę mgłami mamiący
Jak strumyk ducha lśnieniami grzejący
Jak lustro rozbite, skrawki którego
Inne już mosty rozścieżą 
 

Nie oddycham już, piersi
W mogilne oblekam pyły
Chleb w słońcu palon
 

Zmarzlina wkrótce się wwierci
Pomiędzy spojrzenia, co były
Zwiniętą w bukiety dalą
 

Na dłonie, na kolan złożone
Kobierce
Pochłonie piekło omglone
Twe serce
Ogrody puste tu jakby
Samotna sypialnia księżyca
Dlaczego te same mam rany
Gdy płynę
W alg laury spowita?
 

Krople strumień nanizał
Na włosy - jam Twój różaniec?
Korale ciążą na skroni
Jak skały nieociosane

I każde porusza jedynie tchnienie
Kwieciem, co szemrze nad złud strumieniem
 
I dłonie, i palców katedry
Piachowce
I nie ma już plaż piękniejszych
Nad kośćce
Których baldachim pod stopy
Kładzie się - wiernie mami
Źrenice; i nic, że nakazem idioty
Piaski pod powiekami

Edytowane przez Immortelle (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...