tetu Opublikowano 19 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2019 ubieram się w fiolet do twarzy mi w śliwkowych odcieniach podobno przypominam śmierć - tak mówią ci co widzieli podkrążone oczy wiedzą najlepiej potrafią wyczuć zapach wabię nim muchy przylegają do ran moje ciało jest raną ma bakłażanową skórę i głębokie bruzdy skraplam w nich wszystkie cienie od cienie - pamiątki po nieszczęsnych wojnach mam twarde żyły i spękany sen ubieram się w fiolet podobno przypominam tak mówią 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Franek K Opublikowano 19 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2019 Mocno i prawdziwie, przejmująco... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlett Opublikowano 19 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2019 Wojny zawsze niszczą. Mocno i dosadnie . PozdrawiaM. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
beta_b Opublikowano 19 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Września 2019 Chciałabym czuć tak intensywnie jak Ty, Tetu. Ostatnio jestem poodcinana. I prócz braku słów, brak mi tej jakości. Nawet, jeśli to nie jest przyjemne - to jest. Pozdrawiam, bb Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldemar_Talar_Talar Opublikowano 20 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Września 2019 (edytowane) Witam - no no ciarki przeszły po ciele - trudny ale ciekawy wiersz - jest w nim to coś... Dobrze że zajrzałem... Dużo lepszego życzę. Edytowane 20 Września 2019 przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tetu Opublikowano 18 Października 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2019 Franku, Marlett, Beti, Waldku, bardzo dziękuję za poświęcony czas. Marcin Tobie także, za serducho. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WarszawiAnka Opublikowano 18 Października 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2019 Bolesny wiersz. Wyczuwalne jest bezsilne pogodzenie z losem. Peelka musi się ratować póki czas. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się