Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

jesteś moją przemianą nigdy końcem


tetu

Rekomendowane odpowiedzi

nadal przychodzisz

 

to mistyczne miejsce jest wewnątrz 
nas nie da się tak łatwo rozdzielić
bo poza ciałem istnieje coś więcej
coś co każe wierzyć w śnięty spokój

 

twój  i mój raj w którym zbawienie 
to słowo klucz więc nie kluczmy 
nieziemsko odrealnieni napijmy się 
krwi może zostanie nam odpuszczone

 

słowo pańskie i śmierć za życia
byliśmy pełni łaski teraz zostaje 
szczelina po grób wykopane milczenie
pomiędzy jestem a jestem a jesteś

 

niemal jak Bóg 
dosłownie

Edytowane przez tetu (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dzięki Sylwku.
Ale to dobrze, czy źle, że tak po bandzie? ;)
Pozdrawiam.

 

Beato, dziękuję za wizytę i słowo. Pozdrawiam.

 

Witaj Ann.
Fajnie że zajrzałaś i dorzuciłaś grosik.
Mnie tam się nic nie rozmywa;)
Ale ok. Wiem że jest fragment, który może zwieść:)  Tobie się rozmyło zapewne w tym miejscu, prawda? 


Ten wiersz jest trochę przewrotny. Trzeba powiązać śnięty spokój z tym właśnie fragmentem i z puentą;) właściwie to wszystko trza powiązać:D  Dziękuję że byłaś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jakże miło gościć nowego czytelnika, niecmokacza.
Nie miałabym zastrzeżenia do tego komentarza, gdyby nie zdania, które zostały już usunięte.
Dlaczego edytował Pan post z którego wyciął Pan zdanie, że 
"mam się cieszyć bo wiersz jest dla elit, że Pan też pisze dla elit tylko innych, że Pan nie drwi" itd, tymczasem uszczypliwości było w tym co niemiara.

 

Może mi Pan wyjaśnić co to znaczy "dla cmokaczy"?

 

 Na pewno potrzebna jest wiara , co wydaje się raczej oczywiste, ale jak pisałam na wstępie post został edytowany. Wcześniej było napisane "dlaczego coś ma pozwalać..." A dlaczego ma nie pozwalać? Często nurtuje nas to co niezbadane, nieuchronne. Każdy zapewne choć raz zastanawiał się nad tym, co będzie po śmierci, gdzie trafia dusza? czy zazna spokoju? Coś w tym dziwnego? Pod lir taką duszę z kimś łączy. Żyje pomiędzy dwoma światami i tym tropem poniekąd należy podążyć.
Omdlenia to raczej nie dotyczy, bo musiałoby to być w kontekście czyjejś niepełnej świadomości. Tutaj pelka, która jest jeszcze po tej stronie tą świadomość jednak posiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Z jazdą po bandzie, to jest tak, że albo się wychodzi z zakrętu w całości, albo w częściach. W Twoim przypadku wydaje mi się, że wychodzisz z tej jazdy cało... a banda ustawiona na pograniczu sacrum i profanum.

Również pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W porządku. Ważne, że się zreflektowałeś. Ale musiałam zapytać, bo poczułam się trochę urażona, a nie lubię niejasnych sytuacji. Nie szukam poklasku, nie piszę dla elit, nie pretenduję do miana poetki. Robię to, bo lubię i piszę dla zwykłych, najzwyklejszych ludzi. A tu nagle spada na mnie trochę kompletnie niezasłużonych gromów, mało tego, ja to jeszcze pół biedy, ale nazywając moich czytelników cmokaczami (co trochę w nich godzi) już mnie wnerwiło, bo nie pozwolę ich tak traktować. Mnie nie jest łatwo urazić, ja odporna baba i nie obrażam się o byle co, ale Tobie się to skutecznie udało i to na dzień dobry:) 
Niezłe wejście Kocie:) 
Mam nadzieję, że nieporozumienie wyjaśnione. Nie gniewam się. Dobrej nocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bywa, że "śnięty spokój", to czas który musimy jakoś "przetrwać", aby w końcu spotkać się ponownie,

 

 

dlatego w to wierzę. W to prawdziwie mi_styczne uczucie. :)

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Świetny wiersz, a to i przerzutnia

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Pozdrawiam.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Olya, miło że zajrzałaś, ale mogę wiedzieć dlaczego tylko przeleciałaś wzrokiem?

Pytam, z ciekawości, bo nie rozumiem. Wygląda to trochę tak, jakbyś nie miała szacunku do autora. Oczywiście szanuję szczerość, ale zaskoczył mnie Twój komentarz, a że lubię wiedzieć to pytam. Ja nie potrafię czytać wierszy przelatując ich tylko wzrokiem. Pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ciekawa podróż bohatera przez życie, wzbogacana wspomnieniami i refleksjami, jak w życiu każdego z nas. Dwa drobiazgi:  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jeszcze nie spotkałem pijanego, który wyznałby otwarcie, iż jest pijany, a wprost przeciwnie: im bardziej pijany, tym uparciej utrzymuje, że jest trzeźwy.   To chyba jakiś specjalny wagon, gdyż przedział pierwszej klasy miał sześć miejsc do siedzenia, a przedział drugiej klasy osiem miejsc. Obecnie na większości kolei europejskich obydwie klasy mają po sześć miejsc. Ale ogólnie całkiem niezłe.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • ,, Boże, mój Boże,  czemuś mnie opuścił? ,,   niedawno wołaliśmy ,, witaj KRÓLU,,  a dziś ,, na krzyż z nim,,  i ukrzyżowaliśmy Jezusa    po ludzku w bólu żali się ON szuka pociechy u Boga Ojca  zawierza się Mu całkowicie   ,, niech się stanie jak Ty  chcesz, a nie jak Ja chcę…   do końca jest Człowiekiem    umarł jak każdy z nas  to jedyna droga do domu Ojca tam nas oczekuje  idźmy do Niego z ufnością    Jezu ufam Tobie    2022 /2024 andrew  cytaty Ps. 126, Piątek  dzień męki i śmierci Jezusa
    • Wiejskie kościółki Małe, drewniane Duże, murowane Na tych poddaszach wiją gniazda jaskółki   Msze wieczorne, czy te nad ranem Na radość ślubów, na rozpacz pogrzebów Schodzą się ludzie ze wszystkich brzegów W tych ścianach modlitwy zamurowane   Blask wpada nieśmiało przez świetlik Oświetla wiernych oczy I policzki, które czasem łza zmoczy W tych oczach - mętlik   Obok kościółka, mała aleja Tłumy dusz, nie wiadomo skąd Ktoś w ich dusze ma jednak wgląd W tych duszach - nadzieja   Biją głośno kościelne dzwony Ciche łkanie przy pustym grobie Cmentarną ziemię wróbelek dziobie W tej ziemi, z tych łez, wyrosną klony   Wiejskie kościółki Ptakom - schronienie Ludziom - zbawienie Zapewnią te małe przyczółki    
    • życie pozagrobowe pierwsi  wymyślili Egipcjanie    niezwykła obietnica  i odpowiednia administracja  trzyma naród w zaprzęgu  kapłani mogą wydłubywać ludziom oczy  rabować grobowce    wiara jest najważniejsza    na czas budowy domu osadnicy  okopywali się w żywej ziemi  gościnność bezkresnej Wirginii  to ataki Indian chorób i komarów  pierwszy rok decydował o wszystkim    dziś ich prawnuków fentanyl wlecze ulicami  i żywcem wciąga pod ziemię    wiara przyciąga nadzieję    w noc poprzedzającą jej urodziny zostawił na schodach skrzynkę  poćwiartowane ciałko ich syna  to miał być prezent    wiara i nadzieja z czasem rodzą    miłość             
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...