Lidia W Opublikowano 11 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2019 żwir chrzęści pod nogami jak stary przyjaciel wyciąga z pudełka zblakłe fotografie zza świerku wychodzi dom i patrzy nieswojo wszak włosy mam inne i bluzkę nie moją w oknie coś się porusza znajomo, boleśnie zgarbiona sylwetka się kiwa na krześle i ledwo stanę w progu wiem, już całe lata stygnie w mojej szklance słodzona herbata 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Natuskaa Opublikowano 11 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Września 2019 Przyciągnął mnie ten opis. Próbuję sobie dołożyć na krzesło matkę, albo babkę (ale tu bardziej pasowałby fotel bujany) i ta szklanka słodzonej herbaty... czekającej, bez kurzu, pajęczyn i czasu. Pięknie :) Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lidia W Opublikowano 12 Września 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Września 2019 @Natuskaa tak właśnie to widzę :) dziękuję pięknie i pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sylwester_Lasota Opublikowano 14 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Września 2019 Dobry wiersz. Jedyne do czego bym się przyczepił, to te dwa przecinki, które dziwnie wyglądają przy braku reszty znaków interpunkcyjnych. Myślę, że spokojnie można z nich zrezygnować... albo uzupełnić brakujące. Pozdrawiam :) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się