Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

(...) a jeśli już nigdy


beta_b

Rekomendowane odpowiedzi

A jeśli już nigdy
nie urodzę ni słowa
stracę odczuwanie
czy umrę za życia?

a przecież chciałam
tyle opowiedzieć!
menopauza nie dzieli
komórek na nowe

może lżej nie wiedzieć
że się traci zdolność 
gdy ogarnia niemoc
choćby poetycka.

Edytowane przez beta_b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@8fun Zgadza się, pierwotnie to było nawiązanie do menopauzy i wierszy jak dzieci. Ale w trakcie przycinania drzewka znaczeń traciłam pewność słów. Ścinałam gałązki nieco oddalone.

Dziś poczułam, że nic więcej nie osiągnę i przyszła myśl, że nic nie napiszę; 

reszta to drobna analiza.

To nie jest kokieteria i nie szukam głasków. Naprawdę coś takiego poczułam w ułamku sekundy, choć nie wiem jak się rozwinie. bb

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pomyślałem, że pomyłka bądź tak jak wyjaśniłaś wyżej. Dziękuje za rozwianie wątpliwości :)

To "osiąganie" to jest takie trochę przereklamowane.

Dlaczego miałoby się tak stać? Irracjonalne obawy:)

 

Dlatego, że talent nie da się uciszyć, nie potrafi wygasnąć – rzekł. - Czy jest to umiejętność otwierania sejfów, czytania w myślach, czy dzielenia w pamięci dziesięciocyfrowych liczb... domaga się wykorzystania. Nigdy nie milknie. Obudzi cię w samym środku nocy wrzeszcząc: „Wykorzystaj mnie, wykorzystaj mnie,wykorzystaj! Mam dość bezczynnego siedzenia! Wykorzystaj mnie durniu, wykorzystaj!  Stephen King – Mroczna wieża

Poprawy samopoczucia życzę :)

 

 

Edytowane przez 8fun (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Mnie również bardzo niepokoi stan, w którym oddalam się jakby od "źródła słów i natchnień" i mam wrażenie, jakby wypadła moja wtyczka z zasilajacego mnie w energię gniazdka... To nie znaczy (dla mnie), że przestaje ono istnieć, to znaczy tylko, ze "coś' tę wtyczkę wyciagnęło i muszę to "coś" odsunąć czy pokonać. Twój wiersz obrazuje w moim odczuciu ten stan, dlatego odczytuję dwa pierwsze wersy oststniej zwrotki nieco inaczej:

 

może lepiej nie wierzyć

że się traci zdolność

 

Tego Ci zyczę i serdecznie pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ciekawa podróż bohatera przez życie, wzbogacana wspomnieniami i refleksjami, jak w życiu każdego z nas. Dwa drobiazgi:  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jeszcze nie spotkałem pijanego, który wyznałby otwarcie, iż jest pijany, a wprost przeciwnie: im bardziej pijany, tym uparciej utrzymuje, że jest trzeźwy.   To chyba jakiś specjalny wagon, gdyż przedział pierwszej klasy miał sześć miejsc do siedzenia, a przedział drugiej klasy osiem miejsc. Obecnie na większości kolei europejskich obydwie klasy mają po sześć miejsc. Ale ogólnie całkiem niezłe.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • ,, Boże, mój Boże,  czemuś mnie opuścił? ,,   niedawno wołaliśmy ,, witaj KRÓLU,,  a dziś ,, na krzyż z nim,,  i ukrzyżowaliśmy Jezusa    po ludzku w bólu żali się ON szuka pociechy u Boga Ojca  zawierza się Mu całkowicie   ,, niech się stanie jak Ty  chcesz, a nie jak Ja chcę…   do końca jest Człowiekiem    umarł jak każdy z nas  to jedyna droga do domu Ojca tam nas oczekuje  idźmy do Niego z ufnością    Jezu ufam Tobie    2022 /2024 andrew  cytaty Ps. 126, Piątek  dzień męki i śmierci Jezusa
    • Wiejskie kościółki Małe, drewniane Duże, murowane Na tych poddaszach wiją gniazda jaskółki   Msze wieczorne, czy te nad ranem Na radość ślubów, na rozpacz pogrzebów Schodzą się ludzie ze wszystkich brzegów W tych ścianach modlitwy zamurowane   Blask wpada nieśmiało przez świetlik Oświetla wiernych oczy I policzki, które czasem łza zmoczy W tych oczach - mętlik   Obok kościółka, mała aleja Tłumy dusz, nie wiadomo skąd Ktoś w ich dusze ma jednak wgląd W tych duszach - nadzieja   Biją głośno kościelne dzwony Ciche łkanie przy pustym grobie Cmentarną ziemię wróbelek dziobie W tej ziemi, z tych łez, wyrosną klony   Wiejskie kościółki Ptakom - schronienie Ludziom - zbawienie Zapewnią te małe przyczółki    
    • życie pozagrobowe pierwsi  wymyślili Egipcjanie    niezwykła obietnica  i odpowiednia administracja  trzyma naród w zaprzęgu  kapłani mogą wydłubywać ludziom oczy  rabować grobowce    wiara jest najważniejsza    na czas budowy domu osadnicy  okopywali się w żywej ziemi  gościnność bezkresnej Wirginii  to ataki Indian chorób i komarów  pierwszy rok decydował o wszystkim    dziś ich prawnuków fentanyl wlecze ulicami  i żywcem wciąga pod ziemię    wiara przyciąga nadzieję    w noc poprzedzającą jej urodziny zostawił na schodach skrzynkę  poćwiartowane ciałko ich syna  to miał być prezent    wiara i nadzieja z czasem rodzą    miłość             
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...