Bartosz Opublikowano 23 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2019 Toczę się Powoli badam Każdą przeszkodzę z marmuru Ołowianą Studiuję Każdą mapę księgę życie śmierć Czekając na olśnienia ciche blaski Powolność Uspokaja pośpiech ducha W harmonii Duch nigdy się nie spieszy I jak bryza Przychodzi odchodzi to jest to go nie ma Muska delikatnie iskierkami szczęścia moją duszę Powoli Toczę się to przodu I otwieram Kolejne księgi rozwijam Mapy Zamykam i myślę Potem kryję się W zaciszu Owijam Chmurami miękkimi moją głowę Boskim pierzem moje ciało I w końcu Odpływam Nie czując Jak dopada mnie sen I śnię Aby nigdy nie zapomnieć Powolności Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
duszka Opublikowano 23 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Ktoś lub coś, co sie powoli toczy, ma rzeczywiście duzy kontakt "z podłożem", z tym, co napotyka na swojej drodze... I pozwala duchowi wchodzić delikatnie w sposób wolny i dowolny w ten ruch... Bardzo interesujący i poetyczny opis relacji z rzeczywistością, czy tez drogi przyswajania prawdy istnienia, której podstawą jest powolność - na jawie i we śnie. Jestem pod wrażeniem :) Pozdrawiam. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartosz Opublikowano 23 Lipca 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziekuję :) Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się