Imerej Opublikowano 24 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2019 Zaczęło się od wojny. Chcieliśmy żyć inaczej. Dzielić się sprawiedliwie owocami, których brakuje dla wychowanych przez miasto. Uciekaliśmy w czerwień, ciemność przed odpowiedzialnością. Wówczas cienie były krótsze, krew bardziej burzliwa. Rozpoznaliśmy się zimą w przemarzniętym tłumie. Nie pomyślałbym wtedy, że to będzie takie straszne, że każdej nocy chłód będzie narastał i wszystkie wiersze do ciebie przepadną. Nikomu się to nie śniło a jednak czuliśmy co znaczy głód, jak przenika kości, wyziębia szum drzew, rozpościera szron w koronach i paraliżuje przeczuciem, że trzeba było posadzić to, co wpadło w ręce, by wrastało w ziemię i mogło się jej trzymać na wieki, rodzić plony, karmić przyczółek pełen lodu, miejsce kultu śmierci [(stamtąd wychodzą dzieci przewrotnego ducha i mają w środku choroby niesione przez antykulturę, za późno wykryte, nieleczone (nie potrafię zrozumieć dlaczego nie śpią)]. Nie wiedziałem, że tego zimna nie da się wyzbyć, że obudzi potwora, który ucieknie w miasto, znajdzie dworzec główny, aby zacząć życie w pociągu, niewłaściwym zresztą, że będzie pochłaniać strukturę, badać ją od podstaw, szukać w księgach nadziei, że przejdzie na drugą stronę, skąd będę mógł leczyć jemu podobnych. Szukałem potem starego domu. Znalazłem pusty gmach, puste łóżko gdzie powinna nastąpić rehabilitacja. Tam zastygłem, skruszałem, nawet na dźwięk kroków nie wychodziłem naprzeciw. To właśnie samotność, odgłos wystrzału wypełniający dom, szum komputera (od kilkunastu lat ten sam). Miasta wciąż są czerwone jakby dopiero przed chwilą krew wylała na ulice. Żyję ale to okres śmierci, której widmo krąży po Europie. Czas tu nie płynie, sączy się tylko przez szczeliny w oknach. Za dużo się stało. Powietrze zgęstniało tak, że można je kroić nożem, ludzie czekają na rewolucję jak na odwagę, żeby dotknąć i dostać: seks, smak ziemi, czegoś ciepłego. Jak się bronić przed końcem? Nasłuchuję zwinięty pod bezpieczną pierzyną. W internecie mówią, że trwają wojny i giną cywile. Odwilż nie nadejdzie, wszystkie fronty są skute lodem. Rzeki nie płyną, ptaki są uwięzione w zmarzlinie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysztof_Kurc Opublikowano 25 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2019 Bardziej proza ? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alicja_Wysocka Opublikowano 25 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2019 Dla mnie również proza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Waldemar_Talar_Talar Opublikowano 25 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2019 Jak przedmówcy - pachnie prozą. Pozd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Deonix_ Opublikowano 25 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2019 No, nie da się ukryć, że narracja skręca w kierunku prozy, może i poetyckiej, ale jednak - prozy. Chociaż mnie się ten tekst nawet przyjemnie przeczytał, było klimatycznie, obrazowo i ciekawie. Miejscami tylko widać potknięcia gramatyczno-zapisowe i - gdzieniegdzie - obrazowanie jest dla mnie niezrozumiałe, niekiedy (w moim prywatnym odczuciu rzecz jasna) odczapkowe. Jeśli chcesz wiedzieć, co dokładnie mam na myśli, daj znać, to wyłuszczę :) Pozdrawiam życzliwie :) D. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Justyna Adamczewska Opublikowano 25 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Rodem z horroru. @Imerej, życzę powodzenia. J. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlett Opublikowano 25 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2019 Dla mnie również tekst jest prozą :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Justyna Adamczewska Opublikowano 25 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Ja lubię horrory. Uwielbiam. Będziesz pisał/a. Wybacz, nie wiem, ale kobietą jesteś zapewne, jednak na tym świecie wszystko jest mozliwe, bez urazy J. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imerej Opublikowano 25 Czerwca 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję za przeczytanie! Tak się składa, że jestem facetem, a o urazie nie ma mowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Justyna Adamczewska Opublikowano 25 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. No to dobrze, że ja tak delkatniusio o tymże. Miło poznać Pana. Oraz miło czytać. I miło, że urazu nie ma. J. Ja znam taka miejscowość Imer. A Ty? Dobranoc. :)) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się