Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Co niedzielę obiad, koło czwartej

przychodzą mama i ciocia na kawę i ciastko.

Jej modlitwy towarzyszyły mi od urodzenia

w każdym momencie życia:

żebym był zdrowy, żeby operacja się udała,

żebym zdał maturę, spotkał dobrą kobietę,

żeby była praca, a Bóg wybaczył grzechy ciała.

Na jej przykładzie

wiedziałem, czym jest miłość zwana Storge,

do której swój list napisał Oskar Miłosz.

Przyglądałem się jej zdziwiony,

bo była urzeczywistnieniem tego,

co przeczytałem w „Dzienniczku” św. Faustyny, w Ewangeliach i listach.

Słuchałem z zadowoleniem.

Nie mogąc przypisać jej tej samej świadomości,

musiałem uznać, że działa w natchnieniu.

Wśród niepowodzeń, wątpliwości i smutków wieku klęski,

obciążony schizofrenią i alkoholizmem,

staram się pamiętać jej słowa zachęty:

„Jeszcze kogoś spotkasz, ufaj”,

żeby spełniło się, że co ludzie, którzy stworzyli Boga i wszechświat,

nazywają instynktem i instynktem samozachowawczym,

my znamy jako Słońce Pamięci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...